piątek, 23 września 2022

Cykl na blogu „CultureZone”: „KSIĄŻKA, A FILM”


Witam wszystkich serdecznie. W drugim odcinku mojego nowego piątkowego cyklu zapraszam na analizę różnic między książkowym „HOBBITEM” J. R. R. Tolkiena, a filmową adaptacją nakręconą przez Petera Jacksona.


OGÓLNY ZARYS FABUŁY.

Hobbit” to debiutancka powieść J. R. R. Tolkiena, po raz pierwszy wydana w 1937 roku. W późniejszych latach była nieznacznie redagowana względem pisanego w następnej kolejności „Władcy Pierścieni”. Książka opowiada o perypetiach hobbita Bilbo Bagginsa, który wyrusza wraz z ekspedycją złożoną z trzynastu krasnoludów i czarodzieja Gandalfa do Samotnej Góry w celu odbicia skarbu zagarniętego przez smoka Smauga. Po drodze Bilbo wchodzi w posiadanie Pierścienia, który odegra kluczową rolę we „Władcy Pierścieni”.


RÓŻNICE MIĘDZY KSIĄŻKĄ, A FILMEM


1. FORMAT

Podstawowa różnica, to oczywiście format, w jakiej książka została zaadaptowana na potrzeby kin. Prawdopodobnie na fali popularności „Władcy Pierścieni” Jackson podjął decyzję by króciutką książkę dla dzieci sfilmować w postaci kolejnej filmowej trylogii. Pierwotne plany zakładały adaptację „Hobbita” w postaci dylogii, gdzie pierwsza część miała stanowić adaptację całej książki, natomiast druga część miała być pomostem między „Hobbitem”, a „Władcą Pierścieni” (na reżysera typowany był z kolei Guillermo del Toro). Finalnie jednak postanowiono nakręcić trylogię.

Cała trylogia przepełniona jest wątkami, które Jackson wykorzystał z późniejszych tekstów Tolkiena. Mamy tu rozbudowaną bitwę o Azanulbizar, w której widzimy śmierć Thraina II i okoliczności, w których Thorin zyskał przydomek Dębowa Tarcza. Inaczej też niż w książce ork Azog Plugawy zostaje uznany za zmarłego, a potem okazuje się, że przeżył bitwę i prześladuje Kompanię Thorina. W książce z imienia wymieniony jest tylko jeden ork – Borg, który był synem Azoga. Wyjaśniono też, co porabiał Gandalf gdy niespodziewanie opuszczał Kompanię Thorina (wyruszył do Dol Guldur, w którym wpadł na trop Saurona).


2. DODANE POSTACI

W trylogii występują również postaci, które widzowie znali już z wcześniejszej (kinowej) trylogii „Władca Pierścieni”. Powracają więc Saruman i Galadriela (w sekwencji Białej Rady wziętej z m.in. Dodatków trzeciego tomu „Władcy Pierścieni”), a postać Elronda została bardziej rozbudowana (nie tylko udziela gościny Kompanii Thorina, ale również wyrusza wraz z Galadrielą i Sarumanem do Dol Guldur). Radagast Bury, wspominany tylko we wspomnieniach Gandalfa we „Władcy Pierścieni”, w trylogii „Hobbit” staje się równorzędną postacią. Wraca też postać Legolasa, co Jackson uzasadniał pokrewieństwem elfa z elfickim królem Thranduilem (obecnym i w książce „Hobbit” i w kinowej trylogii). Jak już wcześniej było wspomniane, twórcy oszczędzili też Azoga Plugawego, czyniąc zeń nominalny czarny charakter trylogii.

Twórcy dodali też jedną postać nieobecną w całej twórczości Tolkiena. Tą postacią jest Tauriel, elficka wojowniczka. Również jeden z wątków obracających się wokół tej postaci została całkowicie wymyślona przez twórców adaptacji – tym epizodem jest romans między elfką, a krasnalem Kilim. Obecność Tauriel w „Hobbicie” uzasadniona została chęcią wprowadzenia silnej, walczącej postaci kobiecej; już przy „Władcy Pierścieni” Peter Jackson chciał przerobić na taką postać Arwenę (pierwotnie miała uczestniczyć w Bitwie o Helmowy Jar), jednak fanom nie spodobał się tamten pomysł.


3. „NIEZWYKŁA PODRÓŻ”

Cała trylogia stanowi klamrę w postaci wspomnień Bilba z czasów młodości. Widzimy więc starego hobbita (Ian Holm) piszącego pamiętnik. W tle miga też postać Froda (Elijah Wood), który przybija do furtki nory wuja tabliczkę z napisem „Zakaz wstępu, chyba że w ważnej sprawie”.

Bilbo, jak wiedzą fani Tolkiena, niechętnie przyjmował gości i podobnie robi kiedy do niego przybywają krasnoludy. Pobyt krasnoludów w norce Bilba został rozbudowany, dodano retrospekcję ilustrującą bitwę o Azanulbizar. Także idea Arcyklejnotu i zatrudnienia Bilba jako włamywacza różni się od książki. U Tolkiena krasnoludy po dotarciu do Samotnej Góry nie wiedzieli co zrobić ze Smaugiem, a Bilbo miał opróżnić skarb Ereboru po trochu. U Jacksona Arcyklejnot staje się symbolem władzy królewskiej. Jego zdobycie miało umożliwić odzyskanie tronu przez Thorina.

Kolejna różnica to gobliny. Tolkien wspomniał o tym dopiero w późniejszych tekstach, ale gobliny u niego miały być rasą orków. Pod tym kątem logiczne jest wprowadzenie przez Jacksona orków, tyle że twórcy uznali – inaczej niż Tolkien – że orkowie i gobliny to dwie różne rasy i nie są ze sobą spokrewnione. Pomimo tego, że filmowe gobliny są nieco podobne do orków. Być może lepszym pomysłem było wprowadzenie orków do sceny niewoli krasnoludów u goblinów i dopiero wtedy uczynienie z nich antagonistów trylogii depczących po piętach Kompanii Thorina.

Słynne „zagadki w ciemnościach” są niemal wiernym odzwierciedleniem tego, co zostało opisane przez Tolkiena. Powraca również, rzecz jasna, Gollum. Jedyna różnica między książką, a filmem to liczba zagadek. Pierwsze trzy pokrywają się z książką. Pominięte zostają natomiast zagadka 4. (słońce i stokrotka) i 5. (ciemność). Szósta (jajko) zgadza się z książką. Siódma (ryba) i ósma zostają pominięte (w przypadku ósmej nie dziwię się tej zmianie, bo odpowiedź brzmi: ryba na stoliku, człowiek na stołku i pies). Trudno też było pominąć finałowego zapytania Bilba („Co ja mam w kieszeni?”) omyłkowo wzięte przez Golluma za kolejną zagadkę.


4. „PUSTKOWIE SMAUGA”

W książce wizyta u Beorna to jeden z najzabawniejszych momentów. Gandalf umawia się z krasnalami, że mają przychodzić po dwie osoby co kilka minut. Późniejsza rozmowa między Beornem, a Czarodziejem jest co chwilę przerywana przez stopniowo pojawiające się co kilka minut kolejne krasnale. W filmie z kolei cała drużyna wpada do chaty Beorna ratując się przed nim samym. Również reakcja Beorna diametralnie różni się w książce i w filmie. W książce Beorn wita się z gośćmi serdecznie, w filmie robi to z kolei pod postacią niedźwiedzia.

Widać również różnice w przygodzie z pająkami. Epizod ten w książce jest poprzedzony śledzeniem elfów biesiadujących przy ognisku. Dopiero potem krasnoludy z Kompanii Thorina zostają porwane przez pająki, a Bilbo przy użyciu swojego mieczyka i Pierścienia rusza im na pomoc. Po pokonaniu pająków hobbit opowiada zdumionym krasnoludom o znalezionym Pierścieniu (nieco koloryzując okoliczności) i o zawodach w zagadki z Gollumem. W filmie Bilbo nic nie wspomina o Pierścieniu i zawodach z Gollumem, a elfy pojawiają się dopiero potem i przechwytują Kompanię Thorina. Wśród elfów jest – nieobecny w książkowym „Hobbicie” - Legolas. Co więcej, w książce Thorin nie bierze udziału w walce z pająkami, ponieważ jako pierwszy z krasnoludów trafia do elfickiej niewoli. W filmie elfy przechwytują wszystkie krasnoludy.

Kolejna różnica to wizerunek elfów. W książce elfy to (jak w każdej późniejszej książce fantasy) szlachetne i dostojne istoty, okazujące litość więźniom (nie zabijają ich). Krasnale nie żywią wobec nich żadnej urazy (przynajmniej na tym etapie historii). W filmie z kolei krasnoludy i elfy od dłuższego czasu są do siebie wrogo nastawione, a Król Elfów (tu nazwany Thranduilem) zabija złapanego w niewolę goblina. Ucieczka z królestwa elfów też różni się od książki: według książki Bilbo przebywa u elfów kilka dni zanim obmyśla plan ucieczki. W filmie odkrywa sposób niemal od razu. Same beczki dzięki którym krasnoludy mają uciec zostają spuszczone przez niczego nieświadome elfy (w filmie robi to sam Bilbo) i są skrupulatne pozamykane (podczas gdy w filmie krasnoludy mają możliwość wystawienia głów i obserwowania co się wokół nich dzieje). Elfy nic nie wiedziały o ucieczce krasnoludów, w filmie ma miejsce wielka pogoń za uciekinierami, w trakcie której wtrącają się też orkowie.

Inaczej wygląda również spotkanie ze Smaugiem: Bilbo co prawda spotyka się z nim dwa razy, tak jak w książce, jednak dialog między nimi, wiernie odwzorowany w filmie, ma miejsce już przy pierwszym spotkaniu. Także okoliczności, gdy Smaug pała zemstą na mieszkańcach Esgaroth wygląda inaczej niż w książce: u Tolkiena Smaug dowiaduje się z podsłuchanego dialogu między krasnoludami, że przybyły z Miasta nad Jeziorem (nazwa „Esgaroth” pojawia się wyłącznie na dołączonej do książki mapie), w filmie domyśla się, że mieszkańcy Esgaroth maczali w tym palce i leci do Miasta nad Jeziorem by puścić go z dymem (w tym miejscu padają złowrogo brzmiące słowa wieńczące film: „Jam jest ogień. Jam jest… śmierć”).


5. „BITWA PIĘCIU ARMII”

W książce Bard jest postacią epizodyczną i mało się o nim dowiadujemy. Filmowa trylogia nieco rozbudowuje tą postać, dodając mu m.in. syna. I to właśnie z małą pomocą syna Bard zabija Smauga. W późniejszych minutach Bard próbuje też dogadać się z krasnoludami chcąc uniknąć ewentualnego starcia.

W książce również nie ma nic o gorączce złota, która w filmie ogarnia Thorina Dębową Tarczę. To właśnie przez nią Thorin nie chce się z nikim dzielić złotem krasnali. Także z elfami, które biorą udział w negocjacjach z krasnoludami.

Przebieg tytułowej Bitwy Pięciu Armii wydaje się nieco chaotyczny. Na dobrą sprawę trudno odróżnić, kto jest tam piątą armią. W książce jasno jest powiedziane, że w bitwie uczestniczyli wilki (tj. wargowie), elfy, krasnoludy, ludzie i gobliny. W filmie natomiast mamy: krasnoludów, ludzi, orków i elfy. Wargowie, nawet jeśli uczestniczą, służą tam za transport dla orków. W książce w czasie bitwy nie uczestniczą też podziemnie robaki, choć Tolkien krótko o nich wspomina we wspomnieniach jednego z bohaterów na początku powieściowego „Hobbita”. Ani tym bardziej Legolas, któremu twórcy dali jeszcze bardziej komiczną scenę niż zjazd po orkowej tarczy w czasie Bitwy o Helmowy Jar (skakanie po spadających cegłach niczym w grze Super Mario Bros).

Śmierć Thorina inaczej wygląda w książce, a inaczej w filmie. W filmie uczestniczy w pojedynku z Azogiem i zabija go, ponosząc jednak poważne rany. W książce z kolei umiera w namiocie na oczach Bilba. Filmową śmierć ponosi również Kili, które opłakuje Tauriel. Za to pogrzeb Thorina (z Arcyklejnotem na piersi) jest już zgodny z opisem zawartym w książce.

Film pomija również ponowną wizytę Bilba w Rivendell. Droga powrotna została bardzo skrócona w adaptacji ostatnich rozdziałów. Jednak to, co Bilbo zastaje po powrocie do Bag End już się zgadza. Bilbo nakrywa swoich kuzynów, przekonanych o jego śmierci, na licytacji jego własnych rzeczy.

Film wieńczy scena, w której wracamy do wydarzeń poprzedzających „Władcę Pierścieni”. Zatopionego w myślach starego Bilba odrywa pukanie do drzwi. Bilbo woła, że nie życzy sobie żadnych gości. „Nawet własnego przyjaciela?”, słyszy w odpowiedzi. Bilbo podbiega do drzwi i otwiera je. W progu zastaje Gandalfa. W tym miejscu zaczyna się „Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia”… ale to już zupełnie inna opowieść.



To była moja analiza różnic między książką J. R. R. Tolkiena „Hobbit”, a adaptacją z lat 2012-2014. Jakie różnice wy znaleźliście w trylogii Petera Jacksona. Czy czytaliście książkę Tolkiena? Widzimy się za dwa tygodnie z nowym odcinkiem. Cześć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz