czwartek, 28 października 2021

Cykl Recenzenta Marcina: UBÓSTWIANA ÓSEMKA.


Witam serdecznie. Wielkimi krokami zbliża się amerykańskie święto zmarłych: Halloween. Zostało nam pięć dni i obiecuję na tę okazję przygotować coś specjalnego. A do tego czasu zapraszam was na specjalny odcinek „Ubóstwianej ósemki” poświęcony strasznym historiom z Internetu, czyli słynnym „CREEPYPASTOM” Zaczynamy.


8, „Slenderman”

Gdy słyszymy o creepypastach, pierwsze co nam przychodzi do głowy, to oczywiście słynny „Slenderman”. Była to jedna z najstarszych creepypast i tak naprawdę pierwsza, która na dobrą sprawę rozpoczęła boom na straszne internetowe historie. Pierwszy raz opowieść o Smukłym Człowieku (bo tak można przetłumaczyć nazwę „Slenderman”) pojawiła się w 2009 roku na forum SomethingAwful. Jej autorem był Victor Surge, który wymyślił tą postać na konkurs historii o zjawiskach paranormalnych. Jak widać poskutkowało, bo postać zaczęła żyć własnym życiem, a na fali popularności nakręcono horror „Slender Man” z 2018 roku.


Przyjęło się uważać, że creepypasty zaczęły się pojawiać od 2007 roku. Tymczasem najstarsza creepypasta pojawiła się na krótko przed „Slendermanem”. Bohaterem najstarszej creepypasty był tajemniczy „Rake”.


7, „Rake”

Raketo swoisty pierwowzór „Slendermana”. Pierwsze wzmianki o „Rake`u” pojawiły się pod koniec 2005 roku. Była to creepypasta-relacja świadka, który opowiadał o humanoidalnej istocie, która miała pociągłe ciało, bladą skórę i twarz pozbawioną nosa. Rake (z ang. grabie) ma zamieszkiwać tereny podmiejskie, poruszać się głównie na czworakach i atakować tylko wtedy, gdy zostanie zaniepokojony (niezagrożony lubi po prostu gapić się na ludzi). By nadać wiarygodności historii, dorzucano liczne zdjęcia, które miały sugerować istnienie Rake`a. To tylko uruchomiło lawinę creepypast, czego dowodem wspomniany już Slenderman.

Istotą creepypast jest uwiarygodnienie fikcyjnej w gruncie rzeczy historii o tajemniczych zjawiskach i postaciach (podobnie jak pokrewne miejskie legendy). Jakimś dziwnym trafem jednym z bohaterów tak creepypast, jak i miejskich legend stał się… Walt Disney.


6, „Opuszczony przez Disneya”

Sądzę, że wiele osób zna miejską legendę o hibernacji Disneya (tyle że nie wiedzą w ogóle, że to miejska legenda). Z kolei creepypasta opowiada historię o miasteczku na Bahamach, które Disney miał rzekomo porzucić. To miały być ambitne plany stworzenia nowej atrakcji turystycznej, które nie doszły do skutku. Ponoć przez postać Myszki Miki, która wyglądała niepokojąco, jakby negatyw rysunkowej postaci (białe uszy zamiast czarnych, czarna twarz zamiast jasnej), uważającego się za „opuszczonego przez Disneya”. Pomyśleć, ile dzieci wychowało się na bajkach Disneya. Teraz przez takie historie będą mieć koszmary.

Nie tylko Amerykanie żyją z tworzenia creepypasty. Tego typu historie znane są też choćby w Japonii. I nie chodzi mi o „Teke Teke”, lub „Kuchisako Onna”. Najlepszym przykładem japońskiej creepypasty jest „Wyzwanie Momo”.


5, „Wyzwanie Momo”

Przez wiele lat „Wyzwanie Momo” (z ang. Challenge Momo) było uważane za prawdziwą historię (ach, co to znaczy siła Internetu) o lalce nakłaniającej do prób samobójczych. Eksperci jednak dowiedli ostatnio, że cała historia jest wyssana z palca. Choć tytułowa lalka Momo wygląda creepy – ma wielkie wyłupiaste oczy i tułów ptakaw istocie jest dziełem japońskiego lalkarza Midori Hayashi. Do tego czasu jednak Momo straszyło wszędzie (w tym na YouTube), a dzieci miały otrzymywać za pośrednictwem WhatsApp instrukcje i zadania, których wykonanie miało ostatecznie prowadzić do popełnienia samobójstwa.

Wiele creepypast jest związanych z serialami dla najmłodszych. Szczególnie gdy mowa tutaj o „zaginionych odcinkach”. Najlepszy tego przykład: „Samobójstwo Skalmara”.


4, „Samobójstwo Skalmara”

Skalmar to jedna z postaci z animacji „Spongebob Kanciastoporty”. W jednym z odcinków tego popularnego serialu (uznawany za rzekomo zaginiony) opowiadał o nieudolnych próbach Skalmara przed planowanym koncertem. W wyniku niedopracowanych ćwiczeń koncert kończy się klapą, a załamany Skalmar odbiera sobie życie. Brzmi makabrycznie, prawda? Creepypasta powstała gdzieś w okolicach 2013 roku i według zawartych w niej informacji, rzekomy odcinek powstał w 2006 r. Cechował się scenami z elementami gore i to miała być podstawowa przyczyna jego usunięcia z telewizji. Ale ile jest w tym prawdy?

Inny typ creepypast opowiada także o rzekomych grach wideo, lub postaciach, które ponoć pojawiają się w popularnych grach na PS. Tu przykładami są dwie creepypasty, które otwierają ten ranking: „Sonic.EXE” i „Herobrine”.


3, „Sonic.EXE”/„Herobrine”

Sonic.EXE” opowiada o chłopaku, który wbrew ostrzeżeniu przyjaciela zagrał w upiorną wersję gry wideo „Sonic”, w efekcie czego prześladowała go przerażająca wersja tytułowego jeża (z czarnymi oczami i upiornym uśmiechem). Druga creepypasta mówiła o obecności w grze „Minecraft” postaci Herobrine (wyglądała jak ludzik Steve, ale miała białe oczy). Czemu creepypasty o grach są tak popularne i straszne? Z jednej strony z powodu wielkiej tajemnicy, która się za nimi kryje. Do tego dochodzą też próby tuszowania prawdy. Czyli, jak typowa creepypasta, z jednej strony straszy, z drugiej: jest stylizowana na autentyk.

Nie ma nic bardziej przerażającego w creepypastach, niż typowa stylizacja na autentyczne wydarzenie. To zapewnia sukces creepypast. Świetnie to pokazuje powodzenie creeypasty o rosyjskich eksperymentach ze snem.


2, „Rosyjski eksperyment ze snem”

Już sam wygląd pacjentów rzekomego rosyjskiego eksperymentu ze snem mógłby spędzić sen z powiek nawet największym twardzielom. Jednak to, co najbardziej niepokoiło we wspomnianej creepypaście, to jej treść. Creepypasta była bowiem stylizowana na opowieść o autentycznym (ponoć) eksperymencie przeprowadzonym na więźniach politycznych ze snem. Testy z gazem sprawiły, że pacjenci początkowo żądali ich wypuszczenia, a potem nie chcieli w ogóle spać. Dla potwierdzenia autentyzmu tej creepypasty sporządzono liczne zdjęcia, rzecz jasna: fotomontaże. W każdym razie to, co przedstawiały, jeżyło włosy na głowie.

Najlepsza, wg mnie, creepypasta związana jest z fikcyjną internetową witryną znaną jako „Fundacja SCP”.


1, „Fundacja SCP”

Wspomniana fikcyjna witryna zajmowała się paranormalnymi anomaliami obcego pochodzenia. Autor tej witryny chciał w ten sposób zakpić z wyznawców spiskowych teorii. By potwierdzić autentyczność badanych anomalii, wykonywała przerażające zdjęcia (tzw. SCP), które miały rejestrować obiekty. Najstarsze było zdjęcie „SCP-173” przedstawiające ogromny i niebezpieczny posąg. Creepypasta o Fundacji SCP” stała się światowym fenomenem i doczekała się wielu klimatycznych gier typu survival. Klimatu creepypasty nie powstydziłby się Chris Carter, twórca serialu „Z archiwum X”. Zaś w samej placówce idealnie odnalazłby się znany z kultowego serialu lat 90 agent Fox Mulder.


To była moja lista najlepszych creepypast, które można znaleźć w Internecie. Jakie wy znacie najlepiej. Piszcie w komentarzach swoje typy, a my widzimy się za tydzień z nowym rankingiem. Cześć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz