poniedziałek, 18 lipca 2022

Cykl na blogu CultureZone: ALEJA GWIAZD POPKULTURY


GRAHAM MASTERTON: MISTYCZNY HORROR


Stephena Kinga znają wszyscy, nawet laicy w dziedzinie horroru. W dzisiejszym odcinku „Alei Gwiazd Popkultury” przybliżę jednak sylwetkę innego pisarza, który bywa spychany na dalszy plan. Czy słusznie? To pytanie dla fanów GRAHAMA MASTERTONA.


MŁODOŚĆ

Graham Masterton urodził się 16 stycznia 1946 r. w Edynburgu jako syn oficera Thomasa Bakera i Mary Masterson. Studiował w szkole z internatem dla chłopców w Croydon w Anglii.

W wieku 17 lat rozpoczął pracę w lokalnej gazecie jako młodszy reporter. W latach 1967-1970 był zastępcą redaktora naczelnego męskiego pisma „Mayfair” w Londynie.


KARIERA

Po szkoleniu dziennikarskim Masterton wydawał magazyn dla mężczyzn „Mayfair”. W wieku 24 lat został wybrany na redaktora naczelnego magazynów „Penhouse” i „Penhouse Forum”. Na początku lat 70 publikował też (pod pseudonimem) poradniki seksuologiczne, m.in. „Act of Love” (1971).

W tym okresie próbował swoich sił w różnych gatunkach i co ciekawe, w każdym się odnajdywał. Zadebiutował horrorem pt. „MANITOU” (1976), a rok później wydał spin off późniejszego cyklu pt.: „Dżinn” (1977). W 1979 roku Graham Masterton wydał powieść historyczną pt. „DYNASTIA”, a także drugi tom cyklu „Manitou”: „Zemstę Manitou”. Do cyklu powrócił w 1991 r., publikując do 2014 r. jej kolejne części, od „Ducha zagłady” (1991) do „Infekcji” (2014).

Z czasem wyspecjalizował się w kolejnych seriach horrorowych. W 1986 roku Masterton wydał horror z elementami fantasy pt. „WOJOWNICY NOCY”, który zainaugurował cykl pod tym samym tytułem. W 1997 r. na rynku wydawniczym pojawił się początek trzeciego cyklu: „ROOK”.


STYL

O tym, czym się charakteryzują książki Grahama Mastertona można przeczytać w książce popularnonaukowej pt. „Świat Mastertona” Raya Clarka i Matta Williamsa. Ja spróbuję pokrótce przytoczyć te najważniejsze.

Cykle powieściowe to niejedyna cecha dla twórczości Grahama Mastertona. Jego książki charakteryzują się też wykorzystaniem mitologii przeróżnych narzeczy indiańskich (prócz „Manitou” też „Dżinn” i nienależący do cyklu „Manitou” książka „Wendigo”). Podobnie jak Stephen King, Masterton czerpał również inspiracje z twórczości H. P. Lovecrafta (co najlepiej widać w powieści „DRAPIEŻCY” z 1992 roku).

A skoro mowa o wymienionej powyżej książce, posiada ona też dwie inne cechy typowe dla twórczości Grahama Mastertona. Niejedna jego książka osadzona została bowiem w czterech ścianach nawiedzonych domów. Prócz „Drapieżców” warto także w tym miejscu wymienić znakomitych „ZAKLĘTYCH” (1989), czy „DOM KOŚCI” (1998).

Kolejną cechą pojawiającą się także w powieści „Drapieżcy” są liczne sceny erotyczne. Cecha ta związana jest z początkami twórczości Mastertona, kiedy to pisywał poradniki seksuologiczne. Seks w powieściach Mastertona czasem ma charakter niemalże brutalny.


XXI WIEK

Szczególnie ciekawym przypadkiem są horrory Mastertona z akcją w Polsce. Trudno od nich oczekiwać wierności w odzwierciedlaniu polskich realiów. I to pomimo faktu, że autor często odwiedzał (i nadal odwiedza) nasz kraj. Fakt, że często bywa w Polsce, sprawił, że jednemu ze swoich synów nadał imię Łukasz.

Pierwszy horror Mastertona osadzony w Polsce nosił tytuł „DZIECKO CIEMNOŚCI” (1996). Inny nosi tytuł „BAZYLISZEK” (2009), który wchodził w skład kolejnego cyklu - „Nathan Underhill”.

Jednak Masterton to nie tylko horrory. Brytyjczyk ma w swoim dorobku również thrillery, tak samodzielne (np. „WYBUCH”, 2004), ale również wchodzące w skład cyklu „KATIE MAGUIRE” (2002).

A to tylko część książek w dorobku brytyjskiego pisarza.



Chociaż Graham Masterton pozostaje wyraźnie w cieniu Stephena Kinga, warto go docenić za inne, bardziej mistyczne (elementy mitologii indiańskiej), podejście do horroru. W pewnym sensie można zrozumieć, dlaczego jego horrory pozostają w cieniu dokonań Kinga- ponieważ są bardziej dziwaczne i za pewne nie u wszystkich znajdą swoich koneserów. Z drugiej strony, gdybym miał wymienić drugiego ciekawego autora horrorów zaraz po Kingu, to byłby to właśnie Graham Masterton (Dean Koontz daleko, daleko, daleko, daleko w tyle...).


Link: https://lubimyczytac.pl/autor/14270/graham-masterton

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz