czwartek, 29 września 2022

Cykl na blogu „CultureZone”: „UBÓSTWIANA ÓSEMKA”


Witam was serdecznie. Zagrać wielką, rozbudowaną rolę i zgarnąć za to Oscara to żadna sztuka. Sztuką natomiast jest wystąpić przed ekranem na kilka (lub kilkanaście) minut i dostać za to statuetkę. Niektórym aktorom ta sztuka się udała (na dowód tego mogliby z dumą pokazać lśniącego Oscara u siebie, na półkach). W tym rankingu przedstawię osiem najbardziej zasłużonych REKORDOWO KRÓTKICH WYSTĘPÓW FILMOWYCH NA MIARĘ OSCARA. Zaczynamy.


8, Anthony Hopkins [„Milczenie owiec”; czas na ekranie – 18,54]

Gdy mówimy o rekordowo krótkich występach aktorów/aktorek nagrodzonych Oscarem, pierwsze nazwisko, które przychodzi nam do głowy, to – rzecz jasna – Anthony Hopkins. Aktor, który dopiero niedawno dostał drugiego w swojej karierze Oscara, pierwszą statuetkę dostał za rolę Hannibala Lectera. Postaci drugoplanowej, ale na tyle istotnej dla fabuły, że kapituła oscarowa potraktowała występ aktora jako rolę pierwszoplanową. I to pomimo tego, że łączny czas aktora na ekranie wynosi niecałe 19 minut. Trudno jednak zaprzeczyć, że Hopkins swoim występem przyćmił nawet Jodie Foster…


W ostatnich latach też dochodziło do wyróżnień za rekordowo krótkie występy filmowe. Jednym z pierwszych na mojej liście jest Oscar dla Allison Janney za drugoplanową rolę żeńską w „Jestem najlepsza. Ja, Tonya”.


7, Allison Janney [„Jestem najlepsza. Ja, Tonya”; czas na ekranie – 15,37]

Czas trwania filmu Craiga Gillespie to 119 minut. Allison Janney wcielająca się w postać LaVony Harden zebrała bardzo pozytywne recenzje. Jak pisała krytyczka Christy Lemire: „Janney absolutnie rozrywa jako bluźniercza, paląca łańcuch LaVona Harding, nieustannie obrażająca Tonyę i mieszająca jej w umyśle w imię uczynienia z niej mistrzyni”. Lemire zwraca też uwagę Janney wniosła podszyty smutek do roli w ujawnianiu pokrętnej metodologii LaVony. Łączny czas ekranowy aktorki w filmie Gillespiego to nieco ponad kwadrans, to jednak wystarczyło by zgarnąć Oscara.


Kolejny warty odnotowania krótki występ nagrodzony Oscarem, to kreacja Penelopy Cruz w filmie Woody`ego Allena.


6, Penelope Cruz [„Vicky Cristina Barcelona”; czas na ekranie – 14:29]

Podobnie jak w przypadku Allison Janney, występ Penelopy Cruz w „Vicky Cristina Barcelona” został potraktowany jako drugoplanowa rola żeńska (pierwsze skrzypce grała w filmie Scarlett Johansson). Była to, zresztą, najlepiej chwalona rola w całym filmie Allena (który sam w sobie też zebrał sporo pozytywnych opinii). Za swój występ (trwający niecały kwadrans) Cruz dostała nominację do Złotych Globów, a także Oscara. Co ciekawe, już jeden z krytyków – Richard Roeper – zasugerował, że aktorka powinna za swój występ otrzymać Oscara. Słowa nie zostały rzucone w wiatr.


Dla wyróżnienia za krótki występ na ekranie wystarczy czasem skojarzenia z innym gatunkiem. Tak było z Jackiem Palancem nagrodzonym Oscarem za rolę w „Sułtanach westernu”.


5, Jack Palance [„Sułtani westernu”; czas na ekranie – 12:24]

Komedia Rona Underwooda to uwspółcześniony pastisz westernu. Trudno więc dziwić się angażowi Jacka Palance`a. Aktor (mający też na koncie udział w westernowej wersji „Opowieści wigilijnej” pt. „Noc wigilijna”) kojarzony był z westernami. Sam aktor twierdził, że z zupełnie innego powodu otrzymał rolę w filmie Underwooda. Jak sam przyznał, jego występ na gali oscarowej zapisał się również za sprawą serii jednorękich pompek, które zademonstrował w czasie odbierania statuetki. W ten sposób dał po sobie poznać, że mimo podeszłego wieku ma w sobie jeszcze sporo krzepy.


Tym samym przekroczyliśmy barierę do 10 minut czasu ekranowego. Niżej, na czwartym miejscu, uplasował się Ben Johnson i jego niespełna 10-minutowa rola w „Ostatnim seansie filmowym”.


4, Ben Johnson [„Ostatni seans filmowy”; czas na ekranie – 9:54]

Biorąc pod uwagę, czas trwania filmu w reżyserii Bogdanovicha, Oscar za niespełna dziesięciominutowy występ Johnsona (wcielającego się w postać Sama the Liona) przed kamerą robi tym większe wrażenie. Aktor zebrał sporo bardzo dobrych recenzji i, wraz z Cloris Leachman, otrzymał zasłużonego Oscara, mimo że na ekranie zagościł na bardzo krótki czas. Zasłużone wyróżnienia aktor dostał też na gali wręczenia Złotych Globów oraz Nagród BAFTA. Imponujące jak na niespełna 10-minutowy występ w filmie, który trwa przez (ponad) dwie godziny.


Podium otwiera niewiele krótszy występ Glorii Grahame w filmie „Piękny i zły” u boku Kirka Douglasa.


3, Gloria Grahame [„Piękny i zły”; czas na ekranie – 9:32]

Gloria Grahame wciela się w drugoplanową postać Rosemary Bartlow, żony jednego z bohaterów filmu. Jak na tamte czasy czas ekranowy aktorki był najkrótszym nagrodzonym Oscarem (rekord ten został pobity dopiero w latach 70, o czym za chwilę…). Tym bardziej, że film trwa niespełna dwie godziny, więc tak krótki czas ekranowy nagrodzony Oscarem mógł zrobić tym większe wrażenie. Warto dodać, że był to jej jedyny Oscar w karierze aktorki (wcześniej, w 1948, otrzymała nominację za występ w filmie noir „Krzyżowy ogień”, ale przegrała Celeste Holm nagrodzoną za rolę w „Dżentelmeńskiej umowie”).


Pora na jedną z najpopularniejszych oscarowo-krótkich ról: Judi Dench w „Zakochanym Szekspirze”.


2, Judi Dench [„Zakochany Szekspir”; czas na ekranie – 5:52]

Dench w filmie „Zakochany Szekspir” (brawurowej wariacji na temat pracy nad „Romeo i Julią”) wcieliła się w postać królowej Elżbiety I. Na ekranie wystąpiła w zaledwie dwóch scenach: pierwszej podczas wystawiania komedii w The Globe skrytykowanej przez samego Szekspira, oraz w scenie wystawienia „Romea i Julii”. Łatwo więc zgadnąć, że jej występ nie był szczególnie istotny dla rozwoju fabuły. Kapituła oscarowa postanowiła jednak docenić występ aktorki, nagradzając jeden z najkrótszych występów na ekranie. Ale nie najkrótszą w ogóle.


Występ Judi Dench w „Zakochanym Szekspirze” powszechnie uważany jest za najkrótszy nagrodzony Oscarem. Prawda jednak jest taka, że już w latach 70 znalazła się aktorka, która pobiła wszelkie rekordy. Beatrice Straight w thrillerze „Sieci”.


1, Beatrice Straight [„Sieć”; czas na ekranie – 5:02]

Aktorka zebrała mnóstwo pozytywnych recenzji i zdobyła wiele zasłużonych nagród za swój występ. Warto jednak dodać, że film Sidneya Lumeta zapisał się za sprawą niejednej oscarowej roli. Film dostał Oscary nie tylko za najlepszy scenariusz, oraz role Straight i Dunaway, ale też pośmiertną za rolę Petera Fincha (pierwszy taki przypadek na gali oscarowej), a także za równie rekordowo krótki (tyle że męski, drugoplanowy) występ nagrodzono Neda Beatty`ego (czas ekranowy aktora wynosił tylko 6 minut). Oscary nie znają więc czasu ekranowego. Nawet najkrótszy występ wart jest statuetki.



To była moja lista najkrótszych występów aktorskich nagrodzonych Oscarem. Które wam przychodzą do głowy? Piszcie w komentarzach, a my widzimy się za tydzień z nowym rankingiem. Cześć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz