piątek, 21 października 2022

Cykl na blogu „CultureZone”: KSIĄŻKA VS FILM


Witam serdecznie. Rozpoczynamy pierwszy mój podcykl w serii „Książka vs film”. Na tapetę biorę najpierw serię o Harrym Potterze, w której adaptacji również nie brakuje różnic. Dziś zapraszam na magiczną analizę różnic między dwoma pierwszymi częściami „HARRYEGO POTTERA”, a filmami Chrisa Columbusa. Zaczynamy.


OGÓLNY ZARYS DWÓCH PIERWSZYCH TOMÓW

Za pewne każdy pamięta doskonale, co zostało opisane w dwóch pierwszych tomach, ale na wypadek gdyby ktoś zapomniał, lub okazałby się zatwardziałym mugolem, służę małym przypomnieniem.

Pierwszy tom opowiada o początkach nauki Harry`ego Pottera w Szkole Magii i Czarodziejstwa Hogwart. Harry wychowuje się u wujostwa mugoli, którzy postawili sobie za punkt honoru nigdy nie wyjawiać mu całej prawdy o jego przeszłości. Kiedy jednak Harry poznaje prawdę, rozpoczyna naukę, a tam musi się zmagać z Lordem Voldemortem, który pożąda Kamienia Filozoficznego, minerału, dzięki któremu m.in. można sporządzić Eliksir Życia.

Z kolei w drugim tomie Harry rozpoczyna drugi rok nauki w Hogwarcie. Jeszcze w czasie wakacji zostaje ostrzeżony przez domowego skrzata Zgredka, by pod żadnym pozorem nie wracał do Hogwartu, bo tam czyha na chłopaka niebezpieczeństwo. Harry łamie jednak prośbę i wraca, a na miejscu zastaje sceny jak z horroru (dość wspomnieć, że uczniowie są petryfikowani). Zajścia w szkole mają związek z legendarną Komnatą Tajemnic – wygląda na to, że po kilkudziesięciu latach komuś udało się ją otworzyć.


RÓŻNICE MIĘDZY KSIĄŻKAMI, A FILMAMI


1. „HARRY POTTER I KAMIEŃ FILOZOFICZNY”

Już na samym początku można zauważyć różnice między książką, a filmem. W książce poznajemy jeden dzień z życia wuja Vernona, który zostaje zakłócony pojawieniem się postaci w pelerynach i widokiem kota studiującego mapę. Wuj Vernon dowiaduje się także o zniknięciu Lorda Voldemorta. Film z kolei rozpoczyna się sceną, która kończy pierwszy rozdział: przybyciem na Privet Drive Albusa Dumbledore`a, Minerwy McGonagall i Hagrida, którzy zostawiają cudem ocalałego Harry`ego pod drzwiami domu Dursley`ów.

W książce Dudley dostaje na urodziny 39 prezentów. Z początku myśli, że tylko 36 („o dwa mniej niż w zeszłym roku”), nie zauważając jednego od cioci Marge (plus dostaje jeszcze dwa prezenty). W filmie dowiaduje się, że dostał 36 prezentów („o jeden mniej niż niż w zeszłym roku”). Ciocia obiecuje mu jeszcze dwa dodatkowe prezenty (czyli w sumie 38 prezentów - „o jeden mniej niż to było w książce”). Pojawiają się też inne okoliczności zabrania Harry`ego do zoo. W książce Dursleyowie nie mają z kim zostawić siostrzeńca, w filmie z bliżej niejasnych powodów zabierają go ze sobą pod warunkiem, że nie będzie rozrabiać. W samej wycieczce do zoo pojawiają się różnice: w książce wraz z Dursleyami i Harrym jedzie też kolega Dudleya, Piers. W filmie nikogo nie zabierają. Wąż oglądany w terrarium przez Dudleyów i Harry`ego w książce pochodził z Brazylii, w filmie: z Birmy. Nie ma też wzmianki o bandzie Dudleya, która w książce bez przerwy dokuczała Harry`emu w szkole.

Brakuje w filmie sceny farbowania mundurka dla Harry`ego. Co ciekawe, nakręcono taką scenę, ale została z filmu usunięta. W filmie Harry praktycznie cały czas mieszka w komórce pod schodami. Tymczasem w książce gdy zaczyna się afera ze „spamem z Hogwartu”, Dursleyowie przenoszą Harry`ego do drugiego pokoju Dudleya. Skrócono także ucieczkę Dursleyów przed pocztą. W książce zatrzymują się w hotelu, w Cokeworth, a film ogranicza się tylko do pobytu w chatce nad morzem.

W książce Hagrid po przybyciu do chatki nie bierze Dudleya za Harry`ego. Od razu go zauważa. W książce też nie jest dokładnie powiedziane jak rozpalił ognisko w kominku, podczas gdy w filmie rozpala ogień różdżką w parasolce. Poza tym Harry szybciej poznaje historię, jak zginęli jego rodzice, a w filmie dowiaduje się o tym dopiero po zakupach na ulicy Pokątnej. W filmie też nie jest powiedziane jak Hagrid i Harry wydostali się z chatki, kiedy w książce jest napisane, że popłynęli łódką Dursleyów. Twórcy filmu nakręcili za to scenę podróży Harry`ego i Hagrida pociągiem do Londynu, ale – ponownie! - ta scena wyleciała z filmu!!

Harry spotyka Quirella w Dziurawym Kotle. Tyle że w książce podają sobie dłonie, a w filmie profesor nie podaje ręki, co sugerowałoby że został już opętany przez Voldemorta. W filmie też Harry nie kupuje szkolnej szaty (a to właśnie tam po raz pierwszy spotyka Malfoya, którego w filmie poznaje dopiero przed Ceremonią Przydziału). Poza tym Malfoy w książce jest zawodnikiem quidditcha, a w filmie tylko ogląda rozgrywki w trybuny. No i w książce przeciąga sylaby, czego w filmie też nie ma. Ogólnie zakupy na Pokątnej zostały bardzo skrócone: prócz zakupu szaty pominięto też kupowanie książek i kociołka. Trochę inaczej wyglądał zakup różdżek u Ollivandera, bo w książce niewłaściwe różdżki w ogóle nie reagują na polecenia Harry`ego, a w filmie Harry niewłaściwymi różdżkami wręcz demoluje sklep wytwórcy różdżek.

W książce to wuj Vernon zawozi Harry`ego na stację King`s Cross. W filmie pojawia się, zresztą, mały paradoks, bo z adaptacji wynika, że Harry i Hagrid włóczyli się CAŁY sierpień po Londynie, a przecież zakupy (nawet czarodziejów) robi się w jeden dzień. Przejście na Peron 9 i ¾ w książce znajdowało się w barierce, natomiast w filmie: w kolumnie. To nie tyle odstępstwo, co poprawienie błędu autorki, bo na stacji King`s Cross nie ma żadnej barierki, z kolei Rowling omyłkowo opisała peron na stacji w Edynburgu. Harry zauważa Freda i George`a na King`s Cross, jednak w filmie nie ma sceny, w której obaj bracia pomagają mu z bagażem. W ogóle jedynym Weasleyem, z którym Harry wchodzi w interakcję w filmie jest Ron. W książce Harry poznaje Neville`a jeszcze w pociągu, a w filmie Neville po raz pierwszy pojawia się tuż przed Ceremonią Przydziału.

Duchy pojawiają się w książce jeszcze przed Ceremonią, a w filmie już po. W filmie nie uświadczymy też pieśni powitalnej Tiary Przydziału, ani Hymnu Hogwartu (tak jak w dalszych częściach filmowej serii). Uczniowie w książce są wybierani alfabetycznie, w filmie: nie. Niektórzy są też pomijani. Filmowe przemówienie Dumbledore`a o zasadach w szkole pojawia się przed ucztą, w książce – na sam koniec.

Jedną z licznych postaci, która w ogóle się nie pojawia w adaptacjach jest Irytek, złośliwy poltergeist. Jest to o tyle dołujące, gdyż sceny z jego udziałem należą do najzabawniejszych, szczególnie gdy duch wchodzi w interakcję z woźnym Hogwartu, Filchem. W filmie jest inna kolejność pokazywania zajęć w Hogwarcie. W filmie poznajemy najpierw lekcje transmutacji, (skróconą) lekcję eliksirów, potem jest przerwa na lunch (w jej trakcie Harry i Ron dowiadują się o włamaniu do Banku Gringotta), następnie lekcję latania na miotle i – po parunastu kolejnych minutach – lekcję zaklęć. W książce pierwszymi lekcjami są: studiowanie nieba, historia magii (oba przedmioty pominięte w filmie), lekcja zaklęć, lekcja transmutacji, obrona przed czarną magią (także pominięta w filmie), eliksiry i latanie na miotle. Poza tym o kradzieży w Banku Gringotta przyjaciele dowiadują się dopiero po lekcjach i w chatce Hagrida (która, notabene, w książce jest drewniana, a w filmie: murowana).

W książce Wood, kapitan Gryfonów w czasie meczu quidditcha, poznaje Harry`ego w czasie lekcji zaklęć. W filmie do tego samego spotkania dochodzi w czasie lekcji obrony przed czarną magią. I to od McGonagall, a nie od Hermiony jak to było w filmie, Harry dowiaduje się, że jego ojciec był świetnym ścigającym. W filmie nie ma też pojedynku, na który wyzwał go Malfoy (wtedy też Harry, Ron, Hermiona i towarzyszący im Neville odkryli, że w Zakazanym Korytarzu ukryty jest trójgłowy pies Puszek). W filmie Harry, Ron i Hermiona trafiają do Zakazanego Korytarza przypadkiem, podczas niespodziewanej zmiany kondygnacji schodów.

W książce Harry najpierw dostaje Nimbusa 2000, a dopiero potem Wood zaznajamia go z regułami gry w quidditcha. W filmie – na odwrót. Samą miotłę Harry dostaje potajemnie po akcji z trollem, a w książce – przed (zgadza się za to nadawca miotły, tylko list zastąpiono ujęciem pokazującym profesor McGonagall głaskakującą po główce posłuszną sówkę). W innych okolicznościach wychodzi też na jaw, że Snape ma ranną nogę: w książce tuż przed meczem quidditcha, kiedy Harry idzie do gabinetu Snape`a po zwrot książki „Quidditch przez wieki”, a w filmie: zaraz po akcji z trollem.

Mecz quidditcha ukazano w filmie niemal identycznie jak w książce, poza drobnymi szczegółami. Najpoważniejsza różnica to obecność Dumbledore`a na pierwszym meczu quidditcha w filmie. W książce Lee Jordan komentujący mecz bez przerwy się popisuje i jest ustawiany do pionu przez McGonagall. W filmie w ogóle się nie popisuje.

Film skraca scenę rozpakowywania prezentów. W książce podczas rozpakowywania wpadają nagle Fred i George, nieobecni w filmowej wersji tej samej sceny. W książce Harry po zrobieniu hałasu w dziale Ksiąg Zakazanych, upuszcza lampę cofając się od regału z książkami, w filmie: gdy po zrobieniu hałasu pospiesznie chwyta pelerynę niewidkę, na której stała lampa. Różnicę widać też w scenie przy Zwierciadle Ain Eingarp. W książce Harry widzi w zwierciadle całą swoją rodzinę: nie tylko rodziców, ale też dalekich krewnych. W filmie: tylko rodziców. Poza tym w filmie Harry zaprowadza Rona przed zwierciadło jeszcze tej samej nocy, a w książce: dopiero następnej. Z kolei spotkanie z Dumbledorem w książce ma miejsce trzeciej nocy po znalezieniu Zwierciadła, a w filmie: jeszcze tej samej.

W filmie nie uświadczymy drugiego meczu quidditcha, a tym samym ostrzejszego treningu pod okiem Wooda, czy widoku Snape`a sędziującego w czasie meczu (szkoda, zobaczyć Alana Rickmana na miotle: bezcenne). W filmie nie ma też sceny z Nevillem, na którego rzucono zaklęcie Zwieracza Nóg, choć taką scenę nakręcono (kolejna – lekko zmieniona – scena, która finalnie wyleciała z filmu). W tej samej usuniętej scenie Hermiona natrafia na informację o Nicholasie Flamelu i Kamieniu Filozoficznym. W książce to Harry znajduje wzmiankę o Flamelu (na odwrocie karty z Dumbledorem), a Hermiona taszczy wielką księgę, w której znalazła wiadomości o Kamieniu. W innych okolicznościach też Harry podsłuchuje rozmowę Snape`a z Quirellem: w książce – w Zakazanym Lesie, po meczu quidditcha. W filmie – błąkając się nocą po błoniach Hogwartu, tuż przed znalezieniem Zwierciadła Ain Eingarp.

W książce Harry, Ron i Hermiona oznajmiają Hagridowi, że wiedzą o Kamieniu Filozoficznym przygotowując się do egzaminów. O samych egzaminach w filmie nie ma w ogóle mowy (jest tylko krótka wzmianka PO egzaminach, że w sumie nie były takie trudne). W filmie trójka przyjaciół przychodzi wieczorem do chatki Hagrida i to tam oznajmiają, że wiedzą o Kamieniu Filozoficznym. Inaczej też Hagrid wygrzewa jajo smoka: w książce – w ogniu, a w filmie: w kotle. Sam proces wykluwania zajmuje w książce kilka dni. W filmie przyjaciele najprawdopodobniej przyszli do Hagrida z wizytą w dniu wyklucia. Tak samo plan transportu Norberta w książce też trwa kilka dni, a w filmie dowiadujemy się o tym z ust Hagrida (i raczej nie był to plan Harry`ego) rozpaczającego po stracie smoka. Także Malfoy inaczej poznaje prawdę. W książce podsłuchuje rozmowę Harry`ego, Rona i Hermiony, grozi nawet Ronowi, że wyjawi całą prawdę. W filmie podgląda proces wyklucia, po czym robi donos profesor McGonagall.

Szlabanem od McGonagall zostali objęci Harry, Hermiona i Malfoy, którego opowieści o smoku zostały odebrane jako kłamstwo. W książce szlabanem został objęty także Neville, który zwyczajnie znalazł się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie. W filmie zamiast Neville`a szlabanem zostaje objęty Ron. W książce są dwie akcje poszukiwania rannego jednorożca, w filmie: tylko jedna. W czasie pierwszej akcji ekspedycja zostaje podzielona na dwie grupy (Neville idzie z Malfoyem, a Harry i Hermiona: z Hagridem), w czasie drugiej dochodzi do zmiany (Harry idzie z Malfoyem, a Neville i Hermiona: z Hagridem). W książce jest też więcej centaurów: w czasie pierwszej akcji poznajemy rudowłosego Ronana i karego Zakałę. W czasie drugiej: Firenzo, którego filmowy wygląd przypomina Zakałę (w książce ma jasną sierść).

W książce Harry sam postanawia udać się po Kamień Filozoficzny, a propozycja pójścia we trójkę przychodzi od Rona. W filmie Harry postanawia, że cała trójka uda się po Kamień. Kolejna różnica to usypianie Puszka: chociaż w książce – tak jak w filmie – jest obecna harfa, Harry usypia psa melodią z fletu, bo harfa już nie gra. Również zadania w drodze do Kamienia różnią się od siebie. W książce mamy Diabelskie Sidła, latające klucze, szachy czarodziejów, komnatę z (znokautowanym) trollem i eliksiry. W filmie, z kolei, tylko trzy pierwsze zadania. Poza tym przy książkowych Diabelskich Sidłach Hermiona ocaliła obu chłopaków, w filmie Harry wyswobodził się sam, a Hermiona ratowała tylko Rona. W książce zadanie z kluczami wykonuje cała trójka, w filmie: jedynie Harry.

Jedyna różnica między książkową, a filmową walką z Quirellem/Voldemortem jest taka, że w książce Harry nie widział śmierci profesora, a w filmie był tego świadkiem. Jest to paradoks względem późniejszej sceny z testralami w piątej części filmowej serii. W trzecim tomie Harry ich nie widział, bo nie był wtedy świadkiem czyjejś śmierci, a śmierć Cedrika miała miejsce pod koniec czwartego roku szkolnego, więc na początku Harry też nie mógł widzieć testrali. Idąc logiką filmową, skoro Harry był świadkiem śmierci Quirella, to powinien był widzieć testrale już na na trzecim roku (biorąc pod uwagę, w jak nietypowy sposób dostał się do szkoły na drugim roku). Podczas pożegnania w filmie Hagrid sugeruje Harry`emu by podokuczał Dudleyowi, w książce Harry sam wpada na ten pomysł, bo wujostwo nic nie wie, że uczniom nie wolno czarować w wakacje. W książce Harry`ego odbiera wujostwo, film natomiast kończy się odjazdem Ekspresu ze stacji w miejscowości Hogsmead.


2. „HARRY POTTER I KOMNATA TAJEMNIC”

Z filmu można wywnioskować, że Harry nie był tak surowo traktowany przez wujostwo jak mogłoby się wydawać. Ma tylko siedzieć w pokoju i nie odzywać się. W książce dostaje szereg bardzo trudnych zadań, których jeśli nie wykona, to nie dostanie kolacji. Po wykonywaniu ciężkich prac domowych (mycie samochodu, pielenie ogródka, koszenie trawnika etc) zauważa też po raz pierwszy Zgredka, a raczej parę jego wielkich oczu. W filmie do pierwszego spotkania ze Zgredkiem dochodzi po wysłuchaniu dyspozycji od wuja Vernona, kiedy wraca do pokoju po Dudleyu (który otrzymał jeszcze w pierwszym tomie, w czasie nalotu poczty z Hogwartu). Zgredek zadając sobie karę wksiążce najpierw uderza się w ścianę, a potem w lampkę – w filmie: najpierw w szafkę, a potem w lampkę. Poza tym w książce Zgredek spuszcza ciasto z leguminą, a nie kremowy tort i nie na głowę pani Maison, lecz na podłogę w kuchni, którą Harry musi sprzątnąć mopem. W książce na głowę pani Maison spada natomiast list z Hogwartu (co pani Maison przyjmuje z paniką, bo boi się sów) z naganą dla Harry`ego za użycie zaklęcia Swobodnego Zwisu w okresie wakacji. Wuj Vernon za karę zamyka Harry`ego w pokoju, jednak to nie on osobiście zakłada kratę w oknie, lecz wynajęty przez niego ślusarz. A wszystkie książki Harry`ego trafiają do komórki, a nie leżą sobie swobodnie w jego pokoju.

Widać też różnicę w scenie ucieczki Harry`ego z Privet Drive. W książce Weasleyowie uwalniają Harry`ego przywiązując do kraty linę, tymczasem do wyważenia kraty w filmie używają haka. Potem Fred i George otwierają wytrychem drzwi pokoju Harry`ego i udają się po skrzynię z książkami w komórce. Dursleyów ze snu nie budzi samo wyważenie krat, lecz pohukiwanie Hedwigi, o której Harry w ostatniej chwili sobie przypomniał. Podczas ucieczki Harry`ego wuj Vernon nie wypada przez okno. W książce Dursleyowie obserwują przez okno w niemym przerażeniu, jak samochód Weasleyów odlatuje z Harrym na pokładzie. No i Ron, choć jest serdecznym przyjacielem Harry`ego, to w książce nie składa mu życzeń z okazji urodzin. W drodze do Nory Harry opowiada Ronowi i bliźniakom o odwiedzinach Zgredka i jego ostrzeżeniu przed powrotem do Hogwartu. Po powrocie do Nory, młodzi Weasleyowie w filmie dostają jedynie naganę od pani Weasley („Well, have your been? Beds empty, no notes, car gone… you could die!”). W książce nie kończy się jedynie na słownych uwagach. Za karę Weasleyowie mają wykonać odgnomianie, czyli przerzucić z rodzinnego ogrodu wszystkie gnomy (przypomina to nieco rzut młotem). W książce pan Weasley na pierwszym spotkaniu z Harrym pyta się go o działanie parkometru, tymczasem w filmie pyta się jak działa gumowa kaczka. Film inaczej też pokazał podróż na ulicę Pokątną: Weasleyowie udają się w innej kolejności niż w książce, a Harry nie przejęzycza się trawiony paniką, tylko krztusi się pyłem i wymawia niewyraźnie nazwę ulicy. W trakcie filmowej wizyty w księgarni Esy i Floresy dochodzi do ledwie słownej potyczki, natomiast w książce pan Weasley sprowokowany przez pana Malfoya, rzuca się na niego i podbija mu oko sam odnosząc drobne stłuczki. Sama podróż Harry`ego i Rona do Hogwartu nie odbywa się w tak ekstremalny sposób jak w filmie: obaj chłopcy nie uciekają przed pociągiem, a Harry nie zwisa jedną ręką nad torami. Po dotarciu do Hogwartu (i bliskim spotkaniu z Wierzbą Bijącą) chłopcy nie zostali nakryci przez Filcha, jak w filmie, lecz przez Snape`a (który w filmie robi im naganę za to, że widziała ich połowa mugoli). Nazajutrz rano Ron dostał Wyjca od matki z jeszcze większą naganą, przy czym w książce zwracał się bezpośrednio do niego, a w filmie składał też gratulacje Ginnie za przydzielenie do Gryffindoru. Po za tym po całej akcji spłonął, a nie podarł się na kawałki jak w filmie.

W książce do pierwszego spotkania między Harrym, a Colinem Creeveyem dochodzi na korytarzu, kiedy to Colin zapytał Harry`ego, czy może mu zrobić zdjęcie (w filmie pstryka mu fotkę z zaskoczenia, w czasie śniadania). Dopiero w późniejszych rozdziałach Colin był bardziej nachalny i niejednokrotnie działał Harry`emu na nerwy. Pierwszą książkową lekcję zielarstwa u profesor Sprout Gryfoni odbywali z Puchonami, nie ze Ślizgonami, więc nie mogło dojść do interakcji między Malfoyem, a madragorą (to całe wtykanie palca do buzi rośliny). W filmie Hermiona dostała 10 punktów za podanie dwóch właściwości mandragor, natomiast w filmie najpierw podała jedną właściwość i dostała 10 punktów dla Gryfonów, a potem podała drugą właściwość i dostała kolejne 10 punktów (czyli w sumie 20). W książce nie było też tej dziwacznej sceny gdy Neville mdleje, bo niedokładnie założył nauszniki, na co pani Sprout stwierdza: „No, trudno. Niech leży” (jakby to miała być jakaś kara za nieposłuchanie nauczycielki). Z kolei w filmowej sekwencji lekcji obrony przed czarną magią pominięto poprzedzający lekcję test ze znajomości wiedzy o Gilderoyu Lockharcie.

W książce, inaczej niż w filmie, odbywają się pierwsze treningi gry w quidditcha, które zostają przerwane niespodziewanym pojawieniem się Ślizgonów (w filmie Gryfino wchodzą na boisko w tym samym czasie, co Ślizgoni). Ron, co prawda rzuca na Malfoya urok wymiotowania ślimakami, który odbija się i trafia w Rona, ale w książce chłopak nie wymiotuje pojedynczymi wielkimi ślimakami, lecz kilkoma małymi ślimaczkami naraz. I to Ron, a nie Hermiona, wyjaśnia Harry`emu w książce, co oznacza obraźliwy wśród czarodziejów zwrot „Szlama”. Poza tym u Rowling Harry po odbyciu szlabanu od profesor McGonagall (odpisywanie na listy fanów Lockharta) i usłyszeniu tajemniczych szeptów, udał się od razu do wieży Gryfonów, w filmie trafia na Rona i Hermionę i spotykają spetryfikowaną panią Norris, oraz napis „Komnata Tajemnic została otwarta”. Scena ze spetryfikowaną panią Norris ma miejsce w książce nieco później, w czasie Nocy Duchów. Przy okazji twórcy poskąpili nam iście burtonowskiej sekwencji przyjęcia z okazji pięćsetnej rocznicy śmierci Prawie Bezgłowego Nicka (w tej samej scenie po raz pierwszy pojawia się duch Jęczącej Marty). Wszyscy w książce byli przekonani, że pani Norris nie żyje, jednak Dumbledore po długich oględzinach zdiagnozował u niej petryfikację (w filmie, niczym Sherlock Holmes, od razu to zauważa). No i pająki zostały zauważone podczas kolejnej wizyty na drugim piętrze, a w filmie te wszystkie wątki zostały połączone w jedną scenę, za pewne dla zaoszczędzenia czasu ekranowego. Warto też dodać, że legendę o Komnacie Tajemnic w książce nie opowiadała profesor McGonagall (która uczyła transmutacji), lecz nieobecny w filmie profesor Binggs, jedyny duch-nauczyciel (uczący w bardzo nudny sposób historii magii). W książce nie ma też lekcji transmutacji, na której wyraźnie szwankowała Ronowi złamana w czasie spotkania z wierzbą różdżka (ta odmawiała w książce posłuszeństwa na lekcji zaklęć profesora Flitwicka).

Mecz quidditcha też różni się od książki: po pierwsze tłuczek nie ugania się za Harrym po jakimś czasie, lecz bezpośrednio po rozpoczęciu meczu. Po drugie wspomniana piłka nie rozwalała platform wokół boiska, a Harry i Malfoy nie ścigali się poza stadionem. Sam tłuczek nie został zniszczony przez Hermionę, lecz (z niemałym trudem) złapany przez bliźnięta Weasleyów. Kiedy Harry trafił do skrzydła szpitalnego po doznanej kontuzji i utracie kości przez Lockharta, nie został obudzony przez syczenie bazyliszka, lecz przez samego Zgredka. Po tym spotkaniu, w filmie wnoszony jest spetryfikowany Colin Creevey, tyle że wnoszą go bliżej nieokreśleni czarodzieje, a w książce robią to tylko Dumbledore i profesor McGonagall.

Proces warzenia eliksiru wielosokowego w książce i filmie trwa wiele miesięcy. Tyle że aby zdobyć księgę z przepisem, Hermiona zdobywa podpis od profesora Lockharta. W filmie wyciąga książkę bez najmniejszego problemu z jednego z regałów, co jest małym absurdem zważywszy na to, że znajdowała się w dziale Ksiąg Zakazanych. Pominięto też cały książkowy fragment z wykradaniem brakujących składników ze spiżarki Snape`a, co w filmie sugerowałoby że cały proces warzenia eliksiru jest dziecinnie prosty (a przecież nawet w filmie jest zaznaczone, że przepis na eliksir wielosokowy jest skomplikowany, nawet dla Hermiony). Okrojono również sekwencję Klubu Pojedynków. W filmie naprzeciw siebie stają tylko Harry i Malfoy, w książce uczniowie zostali podzieleni na dwuosobowe grupy, między którymi również dochodziło do pojedynków (wtedy też Hermiona zdobywa włosy pojedynkującej się z nią Milicenty, a nie wykradła je z szafy uczennicy, jak o tym mówi w filmie). W trakcie filmowego pojedynku faktycznie dochodzi do sytuacji gdy Harry napuszcza na Justyna Finch-Fletcheya węża, ale w książce chce go potem przeprosić i dopiero wtedy spotyka go spetryfikowanego. W filmie do tego spotkania dochodzi, gdy Harry po prostu wraca do dormitorium. Poza tym w filmie Harry`ego nakrywa woźny Filch, a w książce – Irytek, który robi ogromny hałas w całej szkole.

Po tej scenie, Harry zostaje osobiście zaprowadzony przez profesor McGonagall do gabinetu Dumbledore`a. W filmie zaprowadza Harry`ego tylko do posągu chimery. W książce Harry zakłada Tiarę by przekonać się, czy właściwie go przydzieliła, natomiast w filmie po prostu się o to ją pyta. W filmie Hagrid wparowuje do gabinetu Dumbledore`a zapewniając dyrektora, że to nie Harry jest odpowiedzialny za te wszystkie napady. Tyle że w książce ma niezbite dowody w postaci pomordowanych kogutów, które gajowy sam wyhodował. A poza tym w czasie ataku na Justyna ucinał sobie pogawędkę z Harrym, więc jak Potter mógł być w dwóch miejscach jednocześnie?

Ciastka podrzucone przez Harry`ego i Rona nie lewitowały, jak w filmie, tylko stały na poręczy schodów. Po wypiciu eliksiru wielosokowego w filmie głosy Harry`ego i Rona nie zmieniły się, a w książce – jak najbardziej. Pojawia się tu przy okazji paradoks względem czwartej części, gdzie twórcy wyraźnie naprawili tamto faux pas i dodali, że pod działaniem eliksiru wielosokowego zmienia się nie tylko wygląd, ale też głos. Poza tym Harry, Ron i Hermiona pili swoje porcje eliksirów w kabinach, a nie przy umywalkach, jak w filmie. Twórcy okroili też pobyt Harry`ego i Rona w domu Ślizgonów, gdzie w książce Malfoy pokazuje im artykuł z „Proroka Codziennego” o tym jak ukarano grzywną Artura Weasleya. W filmie tego nie ma, podobnie jak szyderstw Malfoya pod adresem Weasleyów. Sam też przyznał, że nie może być dziedzicem Slytherina, więc filmowy Harry nie musiał go o to pytać. Wreszcie w książce Malfoy przyznał, że jego ojciec trzyma w tajnym schowku bliżej nieokreślone przedmioty. O tym, że przemienionej w kota Hermionie wyrósł ogon informowała w książce Jęcząca Marta, a w filmie zauważył to Ron.

Różnice widać także w wątku z dziennikiem Toma Riddle`a. Cały proces sprawdzania dziennika trwa kilka dni (m.in. Ron wyjaśnia, że już wcześniej spotkał się z nazwiskiem Tom Riddle – gdy musiał w ramach szlabanu polerować wszystkie puchary w Hogwarcie). W filmie Harry jeszcze tej samej nocy przekartkowuje go i zaczyna na nim pisać. W filmie też orientuje się, że dziennik wchłania atrament, gdy na pierwszą stronę pada kleks, w książce – kiedy podczas (nieobecnego w filmie) przyjęcia walentynkowego Lockharta jeden ze sprowadzonych kupidynów zaczął szarpać się z Harrym i rozdarł mu torbę, skutkiem czego książki i kałamarz z atramentem powypadały na podłogę, a atrament wylał się akurat na dziennik. Po przeniesieniu się do wspomnień Riddle`a, Harry jest świadkiem jak Riddle rozmawia z profesorem Dippetem, który był dyrektorem Hogwartu 50 lat wcześniej, a dopiero potem z Dumbledorem. W filmie ograniczono to tylko do spotkania Toma z Dumbledorem.

Dosyć poważną różnicę widać w wątku z pająkami. W książce Harry i Ron ściągnęli pelerynę jeszcze przed zapukaniem do drzwi chatki Hagrida, a nie stali pod nią przez pół minuty. Do Aragoga, z kolei, udali się nie jeszcze tej samej nocy, jak w filmie, ale dopiero następnej, choć – podobnie jak w filmie – wzięli ze sobą Kła. Jeszcze zanim zetknęli się z pająkami, Harry i Ron zauważają samochód Weasley`ów, w filmie auto pojawia się dopiero gdy trzeba uratować obu chłopców.

Tajemnica Komnaty zostaje w książce niemal rozwiązana gdy Ginny gotowa jest wyjawić Harry`emu i Ronowi całą prawdę. W książce Harry i Ron natrafiają na strzęp strony w dłoni Hermiony i czytają jej treść jeszcze w skrzydle szpitalnym, a nie na korytarzu tak jak w filmie. O porwaniu Ginny dowiadują się ukryci w schowku na szczotki, a nie za kolumną. W książce Harry i Ron wytrącają Lockhartowi różdżkę przy użyciu zaklęcia Expelliarmus, a następnie Ron ją wyrzuca przez okno. Poza tym filmowcy nie wyjawiają nam, co Harry i Tom Riddle mówią w języku węży, a w książce jest wyraźnie wyjaśnione. W inny sposób Lockhart wyrwał różdżkę z ręki Rona: w książce udawał, że się potknął, w filmie: udawał, że zemdlał. Poza tym twórcy filmu od razu pokazali efekt niewłaściwego użycia zaklęcia Oblivia przez Lockharta, a w książce: dopiero po całej akcji z bazyliszkiem.

Filmowcy rozbudowali też znacznie scenę ucieczki Harry`ego przed potworem: bieganie po kanałach i rzucanie kamieniem dla zmylenia węża. W książce Harry po prostu leżał w kącie i patrzył na cienie feniksa Fawkesa walczącego z bazyliszkiem (nie było też w książce momentu, gdy Tom Riddle opisuje Harry`emu, co feniks zrobił bazyliszkowi). Sam feniks obwieszcza swoje przybycie nie pianiem, lecz śpiewem, a Harry dla unicestwienia Toma Riddle`a nie przebija jego dziennika trzy razy – do tego wystarczył tylko jeden cios kłem pokonanego bazyliszka. W książce też przed zniszczeniem dziennika Fawkes leczy ranę Harry`ego, w filmie z kolei robi to bezpośrednio po walce. Miecz, którym Harry pokonał bazyliszka, nie materializował się w tiarze, jak to pokazano w filmie, ale spadł mu na głowę kiedy Harry założył tiarę chcąc znaleźć jakiś sposób na zabicie węża. Powrót z Komnaty Tajemnic też różnił się w obu przypadkach. Chociażby kolejność osób trzymających się feniksa. Wystarczy popatrzeć na okładkę drugiego tomu, by to zrozumieć. W filmie byli to Fawkes, Lockhart, Ron, Harry i Ginny, w książce: Fawkes, Harry, Ron, Ginny i Lockhart. W książce Jęcząca Marta liczyła na to, że jak Harry umrze, to może z nią zamieszkać w toalecie dziewczyn, w filmie propozycję tą składa jeszcze przed zejściem do Komnaty.

Finałowa scena z wyjaśnieniem co się stało w Komnacie Tajemnic w książce odbywała się w gabinecie profesor McGonagall, w filmie: w gabinecie Dumbledore’a. W książce byli obecni także Lockhart i Weasleyowie, dopiero potem obecni tam byli tylko Harry, Ron i Dumbledore, który nagrodził ich 400 punktami za zasługi dla szkoły (mimo 50 złamanych przy okazji zakazów). I to Dumbledore w książce napisał list do Azkabanu z prośbą o uniewinnienie Hagrida, a w filmie wyznacza to zadanie Ronowi. Lucjusz Malfoy został też w książce zwolniony z Rady Nadzorczej Ministerstwa Magii, czego w filmie nie było. Dla uwolnienia Zgredka, książkowy Harry nie wsadza skarpetki do dziennika Riddle`a, ale sam dziennik wpycha do zdjętej ze swojej stopy skarpetki. Dzięki temu Lucjusz Malfoy nieopatrznie dał Zgredkowi samą skarpetę, a nie dziennik z wetkniętą weń skarpetą. No i nie było momentu, gdy pan Malfoy zamierzał rzucić na Harry`ego zaklęcie Avada Kedavra. Nieścisłość tą da się jednak usprawiedliwić: w momencie premiery filmu „Harry Potter i Komnata Tajemnic” od dwóch lat dostępny był w księgarniach czwarty tom cyklu, „Harry Potter i Czara Ognia”. A tam po raz pierwszy właśnie pojawia się zaklęcie Avada Kedavra, przez które Harry stracił rodziców (w trzech pierwszych tomach autorka wspominała tylko o zielonej poświacie pojawiającej się przy użyciu tegoż zaklęcia).

Ostatnie różnice mają miejsce podczas finałowego przyjęcia. W jego trakcie w książce to McGonagall odwołuje egzaminy, a w filmie robi to Dumbledore. Co ciekawe, w książce McGonagall wstępnie wyznacza termin egzaminów w ostatniej chwili, jednak w czasie końcowego przyjęcia ostatecznie je odwołuje. Wracający do Hogwartu Hagrid został powitany w książce tylko przez Harry`ego, Rona i Hermionę, tymczasem w filmie jest witany owacjami przez wszystkich zgromadzonych w Wielkiej Sali. Twórcy darowali też widzom scenę powrotu uczniów na wakacje.



To była moja subiektywna lista różnic między dwoma pierwszymi tomami cyklu o Harrym Potterze, a adaptacjami w reż. Chrisa Columbusa. Jakie wy różnice dostrzegliście w filmach. Piszcie swoje typy w komentarzach, a my widzimy się za dwa tygodnie z kolejnym odcinkiem, tym razem poświęconym różnicom między tomami 3 i 4, a adaptacjami z lat 2004-2005. Cześć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz