Cykl na blogu „CultureZone”: „UBÓSTWIANA ÓSEMKA”
Kon’nichiwa, min’na. Kilka tygodni temu było o openingach w serialach anime, teraz przyszła pora na ranking openingów z konkretnego anime. Mowa, rzecz jasna, o „ONE PIECE”, który liczy sobie aż 26 OPENINGÓW (jeśli jest również jakieś inne anime z podobną liczbą openingów, dajcie znać w komentarzach). Spośród tak bogatej liczby wybrałem osiem najciekawszych. Zaczynamy.
8, „Kokoro No Chizu”, wyk. BOYSTYLE [e203-267]
Wspólną wadą większości openingów z „One Piece’a” jest to, że spojlerują wiele wątków z sag, którym towarzyszą. Widać to było już w openingu „Hikari E”, które zdradzało nam, że do załogi Słomkowych Piratów dołączy archeolożka Nico Robin. Najmocniej jednak spojlerował opening z piosenką „Kokoro No Chizu”, bo o ile większość openingów zdradzała (albo: przygotowywała widzów) na walki, które na nas czekają, o tyle „Kokoro No Chizu” zdradzała nam też, jakie w ogóle przygody czekają na nakama Luffy’ego. Ale przynajmniej muzyka jest spoko.
omawiany opening: https://youtu.be/RO_VGv4GT9k?si=FZnwrwhw8yusRVKO
Przeciętny opening „One Piece’a” brzmi jak typowa japońska rąbanka. Jest jednak jeden, który mimo dyskotekowego brzmienia wpada w ucho. „Brand New World” grupy D-51.
7, „Brand New World”, wyk. D-51 [e264-278]
Przy takiej muzyce raczej ciężko stać w miejscu, bo nóżki dosłownie same rwą się do tańca (oczywiście, jeśli tylko ktoś preferuje taką muzę). Dynamiczna, bardzo, bardzo szybka, muzyka openingu „Brand New World” idealnie współgra ze scenami spojlerującymi wydarzenia, które będą miały miejsce w sadze „Enies Lobby”. Słucha się tego naprawdę z zapartym tchem i aż chciałoby się dołączyć do Luffy’ego i jego nakama by odbić Nico Robin z rąk organizacji CP9. W końcu jak to jest ujęte w samej piosence: „Zupełnie Nowy Świat rozbudza się”.
omawiany opening: https://youtu.be/Tyr7Ymbtl2Y?si=WZFPcxPwZETas65I
Po takiej porcji dynamiki wypadałoby teraz się zatrzymać i złapać oddech. Zapewni nam to opening z miejsca 6.
6, „Saiko Totatsuten”, wyk. Sekai no owari [e1074-1088]
Mała rzecz, a jak cieszy ucho. Skoczna melodia i podtrzymujące na duchu słowa piosenki „Saiko Totatsuten” (znane też pod angielskim tytułem „The Peak”) łatwo wpadają w ucho. Ciężko jest w przypadku tego openingu narzekać na jakiekolwiek spojlery, bo nawet jeśli jakieś sceny zostają nam wyjawione, to stanowią ledwie kilkusekundowe migawki. Jedyne czego moglibyśmy się na pewno spodziewać w sadze „Kraj Wano” po obejrzeniu tego openingu, to użycie Gear 5 przez Luffy’ego (a zapewniam was, że to jedna z najfajniejszych rzeczy w tej sadze).
omawiany opening: https://youtu.be/yu-0eh9jdZg?si=H1pwD3ijc6gCn47a
Utwór „We are!” bedacy pierwszym openingiem „One Piece’a” to melodia nierozerwalnie kojarzona z anime na podstawie mangi Eiichirō Ody. Zamiast jednak skupić się na pierwszej wersji, na 5. miejscu zamieściłem jej remix wykorzystany w openingu 10.
5, „We are!” (remix), wyk. TVXQ [e373-394]
Wracamy zatem do dynamicznych openingów. Zespół TVXQ (które nagrało potem opening pt. „Share The World”) przerobiło „We are!” Hiroshi Kitadaniego w taki sposób, że niemalże przebiło oryginał. I to pomimo tego, że w 1000 odcinku utwór powrócił w jeszcze jednej wersji - tym razem oryginalnej, choć sam opening chwilami różni się od pierwszego. „We are!” nagrane przez TVQX jest również dłuższe o jedną zwrotkę - więc przyjemność jest dłuższa. I tak jak za pierwszym razem, aż chce się skompletować załogę, kompas wyrzucić za burtę i pruć przed siebie.
omawiany opening: https://youtu.be/CFM_zypYFHM?si=z0qeWQkkTJheDSpY
Nie każdy opening „One Piece” miał w zwyczaju spojlerować wydarzenia. Niektóre po prostu przedstawiały nam pewne postaci. Jak opening „Jungle P”.
4, „Jungle P”, wyk. 5050 [e326-372]
Thriller Bark wita serdecznie wszystkich was! Zapewniamy moc atrakcji - zombiaki, duchy, olbrzymy, świrnięty koleś kradnący cienie, przerośnięty ogr z mentalnością Luffy’ego. A nade wszystko on: cały pokryty kościami (choć na dobrą sprawę martwy… Yohohoho!). Spojlerowania scenami tyle co kot napłakał, za to przedstawia nam nową postać, która po całej akcji na Thriller Barku dołączy do nakama Luffy’ego: szkielet-dżentelmen Brook nietypowo proszący napotkane dziewczyny, by mogły mu pokazać swoje… majteczki…
omawiany opening: https://youtu.be/o7sZWSVH37g?si=HLAdYSn6cSIRK6w0
Na podium uplasowały się najbardziej emocjonujące openingi w „One Piece”. Na początek wzniesiemy ręce do góry razem z zespołem Kota Shinzato.
3, „Hands Up!”, wyk. Kota Shinzato [e591-628]
„A teraz podnieście ręce wyżej! Śpiewajcie o swoich marzeniach!/Zawsze wstawajcie! Podnieście swoją niezniszczalną flagę!”. Chyba trudno o bardziej pokrzepiające słowa piosenki. Co prawda w niejednym openingu anime była mowa o wznoszeniu flagi (np. w „Brand New World”), ale tutaj słowa brzmią jak dobrze ułożona marynarska szanta. Zwłaszcza przy tak wpadającej w ucho i skocznej melodii. Zespół Kota Shinzato stanął na wysokości zadania, by dostarczyć fanom „One Piece’a” jeden z najbardziej udanych openingów. Szacun dla członków.
omawiany opening: https://youtu.be/cZsj0dTTmy8?si=v_O0pkKQiqSjwpoP
Było skocznie, teraz będzie odrobinę ponuro, by nie powiedzieć: pesymistycznie. Pora na opening pt. „One Day”.
2, „One Day”, wyk. The Rootless [e459-492]
Oddzielony od swoich nakama po wydarzeniach na Archipelagu Sabaody Luffy rusza na ratunek swojemu bratu, Ace’owi uprowadzonemu przez Marynarkę. Co by nie mówić o openingu pt. „One Day”, jest to na wskroś pesymistyczny i podsuwa nam przypuszczenia, że nie wszystko pójdzie pomyślnie. Jak wiadomo, nadzieja umiera ostatnia, dlatego też widzowie pozostają z jednym, ledwie tlącym się promykiem nadziei, że może wszystko jednak się ułoży, a Luffy znów spotka się z bratem. Kto jednak widział sagę „Marineford”, ten wie, jaki był finał…
omawiany opening: https://youtu.be/hJgJTTIbMDI?si=BrBNpL5aoyF0L5LI
Zwycięzca tego rankingu znalazł się także w rankingu openingów anime, dlatego wynik tego rankingu pewnie wyda się oczywisty. Utrzymam się jednak w przekonaniu, że najlepszym openingiem „One Piece’a” jest „Fight together” Namie Omuro.
1, „Fight together”, wyk. Namie Omuro [e493-516]
Bez zbędnych spojlerów - jeśli nie liczyć zapowiedzi retrospekcji z dzieciństwa Ace’a, Luffy’ego i Sabo - za to z serią scen z dotychczasowych sag. Do tego jeszcze ściskająca za serce melodia i słowa, które mogą wywołać łzy w oczach. Opening „Fight together” to jeden z najpiękniejszych openingów w anime - i zdecydowanie najpiękniejsza rzecz jaką dali nam szefowie Toei Animation Studios. To opening przypominający widzom (tak jak Luffy’emu), że nie są sami i że warto walczyć ramię w ramię, by osiągnąć wspólny cel. Piękne słowa na początek nowej przygody.
omawiany opening: https://youtu.be/sFdo43GfAgA?si=MwEz9e0dl0hwPPR9
To był mój ranking openingów w „One Piece”. Który opening z tego anime wam zapadł w pamięć? Piszcie swoje typy, a my widzimy się za tydzień z nowym rankingiem. Sayonara.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz