czwartek, 6 czerwca 2024

Cykl na blogu „CultureZone”: „UBÓSTWIANA ÓSEMKA”


Cześć wszystkim. Z DZIECIĘCYMI AKTORAMI różnie bywa. Niekiedy dla maluchów aktorstwo to tylko dziecięca przygoda i po osiągnięciu dojrzałości, decydują się na inny życiowy kierunek od tego, którym podążali przed kamerami. Dla innych dziecięcych aktorów sława okazuje się tak przytłaczająca, że popadają w jakiś nałóg i z niego nie wychodzą. Są jednak i takie gwiazdy, KTÓRE stawiały pierwsze kroki w aktorstwie jeszcze w dzieciństwie i NA PRZEKÓR WIEKU I PROBLEMÓW OSOBISTYCH POZOSTAŁY NA SZCZYCIE, nadal ciesząc się popularnością. Oto ich lista. Zaczynamy.


8, Marek Kondrat [debiut na ekranie: „Historia żółtej ciżemki” w wieku 11 lat]

Zaczynamy od razu od polskiego akcentu, który pozornie za bardzo tu nie pasuje. Po raz ostatni Marek Kondrat wystąpił bowiem w 2007 r. w filmie „Ryś” Tyma. Co prawda w 2011 r. zagrał jeszcze epizod w „Małej maturze” nieodżałowanego Janusza Majewskiego, jednak poza tym cieszy się emeryturą. Kondrat debiutował w wieku 11 lat w adaptacji powieści Antoniny Domańskiej „Historia żółtej ciżemki”. Potem było coraz lepiej: od ról u Majewskiego w „Zaklętych rewirach” i „CK Dezerterów” po kultową rolę porucznika Halskiego w „Ekstradycji” również nieodżałowanego Wojciecha Wójcika.

Kolejny przykład pokazuje, że choć aktorstwo wydaje się tylko wspomnianą dziecięcą przygodą, można z powodzeniem do niej wrócić. A nawet wyjść z nałogu spowodowanego ciężarem sławy.

7, Drew Barrymore i Henry Thomas [debiut na ekranie: „E.T.” w wieku 7 (Berrymoore) i 11 (Thomas) lat]

Dla Barrymore sława okazała się tym, czym dla wielu dziecięcych aktorów: zjawiskiem tak przytłaczającym, że skończyło się uzależnieniem, z którego cudem udało się wyjść. Dzięki Bogu, mimo słabych ról po drodze, aktorka została na szczycie. Dla Thomasa wydawało się, że rola Elliota to epizod aktorski, bo potem popadł w niepamięć. Z pomocą przyszedł Mike Flanagan oferując mu powtórzenie roli Nicholsona z „Lśnienia” w „Doktorze Sen”, a potem role w serialach Netflixa, od „Nawiedzonego domu na wzgórzu” po „Zagładę domu Usherów”. I tak dawny kolega E.T. wyspecjalizował się w… horrorach.

Nie tylko Drew Barrymore i Henry Thomas mięli okazję debiutować u Spielberga. Twórca „E.T.”, „Szczęk” i serii o Indiana Jonesie odkrył też talent innego znanego dziś aktora: Christiana Bale`a.

6, Christian Bale [debiut na ekranie: „Imperium Słońca” w wieku 13 lat]

Choć sam film Spielberga zebrał mieszane recenzje, Christian Bale rolą zafascynowanego japońskimi myśliwcami chłopca zaskarbił sobie uznanie widzów i krytyków. Do tego stopnia, że w późniejszym okresie mógł przebierać w rolach (Jim Hawkins w „Wyspie skarbów” Frasera C Hestona). A nawet PRZYbierać lub tracić na wadze, w czym z czasem wyspecjalizował się („Mechanik”, „American Psycho”, „American Hustle”, „Vice”). Wraz z tą specjalności przyszły kolejne pamiętne role i uznanie, a nawet podziw ze strony widzów.

Jak po rolach granych w dzieciństwie utrzymać się na szczycie i z niego nie spaść? To proste, siostry Fanning znalazły na to idealne rozwiązanie.

5, Dakota i Ellie Fanning [debiut na ekranie: „Sam” w wieku 7 lat (Dakota) i 3 lat (Ellie)

Obie siostry od początku kariery postawiły na role w filmach dla dorosłych. Dakota już przed „Samem” zagrała krótkie role w dwóch filmach, jednak za jej faktyczny debiut należałoby uznać opowieść o niepełnosprawnym intelektualnie ojcu walczącym w sądzie o prawa rodzicielskie. Potem były role w „Wojnie światów” Spielberga, „Człowieku w ogniu” Tony’ego Scotta, czy „24 godzinach”. W kinie familijnym pojawiała się sporadycznie („Pajęczyca Charlotty”). W tym samym „Samie” debiutowała jej siostra, Ellie, która też postawiła na kino dla dorosłych, m.in. „Wielka” i „Drzwi w podłodze”.

Kiedy zaczynasz karierę aktorską jako dziecko, musisz się w czymś najpierw wyspecjalizować, a potem jak wszystko pójdzie dobrze, to możesz zmienić emploi. Świetnie to pokazuje kariera otwierającej podium Scarlett Johansson.

4, Scarlett Johansson [debiut na ekranie: „Małolat” w wieku 10 lat]

Johansson debiutowała w „Małolacie”, który przez pierwsze lata wyznaczył jej drogę w karierze. Potem przyszły kolejne role w filmach familijnych. Sława Johansson przyszła w połowie lat 90, kiedy to Robert Redford obsadził ją w reżyserowanym przez siebie melodramacie „Zaklinaczu koni”, gdzie już wtedy pokazała buntowniczy pazur. Następnie poszło z górki: aktorka zagrała w „Między słowami” Sofii Coppoli, została muzą Woody`ego Allena, a finalnie w l. 2010-2019 gwiazdą Marvel Cinematic Universe jako Czarna Wdowa. Nic dziwnego, że marzyła o aktorstwie, skoro było jej to pisane.

Nie tylko siostry Fanning wyspecjalizowały się w kinie dla dorosłych. Podobną metodę zastosowała inna gwiazda wspomnianego „Małolata”, 9-letni w chwili debiutu Elijah Wood.

3, Elijah Wood [debiut na ekranie: „Dziecko w mroku” w wieku 9 lat]

Tak jak siostry Fanning, Wood od dziecka grywa w thrillerach, dramatach, adaptacjach komiksów i innych filmach fantasy. Straszył go Macaulay Culkin, kumplował się z „Wiecznie młodym” Melem Gibsonem, odpierał „inwazję porywaczy ciał” lat 90 („Oni” Rodrigueza). Jedyna familijna rola Wooda to kreacja w disnejowskich „Przygodach Huckelberry’ego Finna”. Nawet po osiągnięciu pełnoletności aktor nie porzucił kina dla dorosłych: po długiej, bo trzyletniej, przeprawie przez Mordor aktor zawierał znajomości z „Hooligans” i był jednym z mieszkańców „Sin City: Miasta grzechu” ponownie u Rodrigueza.

Marzenia o aktorstwie to jedno, ale jeszcze zdobyć uznanie swoją debiutancką rolą dziecięcą to jest powód do dumy. Zwłaszcza dla Natalie Portman.

2, Natalie Portman [debiut na ekranie: „Leon zawodowiec” w wieku 13 lat]

Żeby zadebiutować w tak porywający sposób i mimo kilku fatalnych ról po drodze (nie tylko Amidala w prequelowej trylogii „Gwiezdnych Wojen”) utrzymać się na szczycie, to należy się miejsce w podium zestawienia. Portman miała tylko 13 lat, gdy uwodziła Jean Reno w „Leonie zawodowcu”. Potem była tatkowana przez Roberta de Niro w „Gorączce”, odpierała inwazję Marsjan u Tima Burtona, czy sama była uwodzona przez Anakina Skywalkera i Henryka VIII. Liczba ról zagranych w nastoletnim wieku budzi podziw, nic więc dziwnego że znalazła swą kulminację na gali oscarowej w 2011 r.

Jeśli sława może być przytłaczająca dla małoletnich adeptów sztuki aktorskiej, nie ma lepszego dowodu na to, niż kariera Roberta Downeya jr. I nie ma lepszego przykładu, jak mimo chudych lat w karierze móc pozostać na szczycie, a nawet na niego wrócić.

1, Robert Downey jr [debiut na ekranie: „Pound” w wieku 5 lat]

Los, jaki spotkał Downeya jr podrzucał mu przysłowiowe kłody pod nogi. Spowodowane było jego uzależnieniami od narkotyków. Aktor debiutował już w wieku pięciu lat w filmie wyreżyserowanym przez jego ojca, Roberta Downeya seniora. I to jego ojciec wpędził syna w narkotykowy nałóg. Uzależnienie spowodowało, że Downey jr część swoich ról równie szybko dostawał jak i tracił. Dopiero od 24 lat może z dumą stwierdzić, że nałóg zwalczył, dzieci przestrzega przed uzależnieniem, a przyznanego mu Oscara skwitował słowami: „Dziękuje Akademii i mojemu spapranemu dzieciństwu”.


To była moja lista aktorów, którzy debiutowali w dzieciństwie i pozostali w tym zawodzie aż do dziś. Jakie przykłady wam przychodzą do głowy? Piszcie swoje typy w komentarzach, a my widzimy się za tydzień z nowym rankingiem. Cześć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz