piątek, 20 września 2024

Cykl na blogu „CultureZone”: „KSIĄŻKA VS FILM”


Kon’nichiwa min’na. W kolejnym odcinku piątkowego cyklu odwiedzimy włości naczelnego wodza feudalnej Japonii. W tym celu przeanalizuję książkę Jamesa Clavella „SHŌGUN” z kultową adaptacją z 1980 roku. Hajime ma shou.


OGÓLNY ZARYS FABUŁY

Przełom XVI-XVII wieku. Angielski statek „Erasmus” rozbija się u wybrzeży Japonii, a z katastrofy cudem uchodzi garstka załogantów. Jeden z nich, pilot John Blackthorne, ma okazję zaznajomić się z naczelnym wodzem z Osaki, Yoshi Toranagą. Problemem jednak staje się bariera kultur. W dodatku w powietrzu wisi groźba wybuchu wojny.



RÓŻNICE MIĘDZY KSIĄŻKĄ, A SERIALEM


NA JAPOŃSKIEJ ZIEMII

Powieść, podobnie jak serial, zaczyna się od katastrofy statku „Erasmus”. Padają nawet te same słowa, zapytania załogi „Gdzie jest ta cała Japonia?”, oraz zapewnienia Blackthorne’a, że Japonia jest „tam, przed nimi”. Sekwencja została jednak nieco skrócona, pominięto wpis pilota statku w dzienniku pokładowym. To właśnie w tym momencie w powieści następuje ogromna fala, na skutek której „Erasmus” zapada w głębinach.

Blackthorne odzyskuje przytomność wewnątrz japońskiego domu. I w książce, i w serialu pierwszą rzecz jaką zauważa po przebudzeniu jest chrześcijański krzyż, przez co wychodzi z założenia, że musiał dostać się w ręce Portugalczyków. Jego próby dogadania się z japońskimi służącymi zostały bardzo wiernie oddane w adaptacji: Blackthorne najpierw gestami pyta o swoje obuwie, potem przedstawia się wskazując na siebie, a Japonka odpowiada o sobie: „Onna”, co bohater odbiera jako jej imię (w rzeczywistości onna to z języka japońskiego „Kobieta”). Podobnie oschła relacja z portugalskim zakonnikiem, o. Sebastiano. W serialu bardziej rozbudowano podróż Blackthorne’a na cumującego w zatoce „Erasmusa”; u Clavella scena ta sprawia wrażenie wyrwanej z kontekstu. Podobnie następująca potem scena kąpieli pilota, do której zresztą zostaje zmuszony (w tamtym okresie ludzie, poza Japończykami, rzadko się kąpali). Za to scena bezskutecznego wejścia Blackthorne’a do kajuty została bardzo wiernie odwzorowana w adaptacji. 

Następująca potem rozmowa z Yabu zarządzającym wioską, w adaptacji pojawia się wcześniej. Podobnie jak wtrącenie Blackthorne’a do lochu, gdzie zastaje ocalałych członków załogi. Warto dodać, że adaptacja z 1980 roku skupia się na jednej, europejskiej, perspektywie. Tymczasem powieść Clavella ma bardziej rozbudowaną perspektywę i widzimy też niektóre wydarzenia z japońskiego punktu widzenia. W serialu Londona nie ma więc rozmowy Yabu z żoną o shogunacie i Europejczykach. Rano Blackthorne zostaje wezwany przed oblicze Yabu, z którym ma rozmawiać z pomocą tłumacza. W jej trakcie Blackthorne otrzymuje przydomek Anjin, co z języka japońskiego oznacza „Pilot”. Scena ta została bardzo wiernie odwzorowana w adaptacji. Pominięta została następująca potem rozmowa Yabu ze służącą.

Nazajutrz Blackthorne ma trafić do Osaki na pokładzie statku niewolników, jednak z opresji ratuje go inny pilot, w dodatku Portugalczyk. Nazywa się Vasco Rodrigues i oferuje Blackthorne’owi wspólną podróż. Dla upewnienia się, że ma do czynienia z takim samym pilotem jak on sam, zadaje mu takie same pytania w książce jak i w serialu. Podobnie jak uwaga Blackthorne’a, że „Anglia i Portugalia przez wieki byli sojusznikami”, na co rozgoryczony Rodrigues odpowiada: „Ale już nie są”. Zgadza się także wspólne przeszukiwanie „Erasmusa”, w wyniku czego wychodzi na jaw, że wszystkie rzeczy Blackthorne’a zostały skonfiskowane. Nie pozostaje więc nic innego jak udać się do Osaki. Ich wspólną podróż w adaptacji też bardzo wiernie odwzorowano, jedynie rozbudowane zostało późniejsze pojawienie się Rodriguesa w Osace z rzeczami należącymi do Anjina.


RELACJE Z TORANAGĄ

Ponieważ wątek Toranagi w adaptacji z 1980 r. ograniczono tylko do relacji z Blackthornem, ograniczono czas ekranowy m.in. jego syna, który w powieści przed audiencją nakazuje przeszukać przybyszów („barbarzyńców”, jak sam stwierdza). Za to nie pominięto ojca Alvito, który niedokładnie tłumaczy Toranadze wszystkie słowa Blackthorne’a. W trakcie serialowej audiencji uczestniczy też Mariko (która w powieści pojawiła się nieco później) poproszona o dokładniejsze tłumaczenie słów Blackthorne’a. Pod sam koniec spotkania na skutek nieporozumień kulturowych, Blackthorne na rozkaz Toranagi zostaje wtrącony do lochu. Pobyt Blackthorne’a w lochu zostaje również bardzo wiernie oddany w adaptacji (w drugiej adaptacji wątek ten zostaje całkowicie pominięty, tak jak postać zakonnika Dominico uczącego Blackthorne’a języka japońskiego).

Po wyjściu z lochu, Blackthorne udaje się na kolejne spotkanie z Toranagą. To właśnie wtedy w książce za tłumacza robi Mariko. Audiencja, w której uczestniczy Mariko, została bardzo wiernie przedstawiona w adaptacji, włącznie z pytaniami o historię świata i rodzinę Toranagi (to, zresztą, jedyna sytuacja w adaptacji, gdy pojawiają się dzieci Toranagi). Niedługo potem dochodzi do napaści na Nagę Toranagę, co w serialu zostało pominięte. A szkoda, ponieważ w tej samej scenie Blackthorne staje w obronie Nagi Toranagi, a potem jest pielęgnowany przez trzy Japonki, przy których zaczyna popisywać się umiejętnościami tanecznymi i wokalnymi. W serialu wygląda to z kolei tak, jakby bohater zaznajamiał się z urokami japońskiej gościnności. W tej samej scenie, w trakcie tańców i śpiewów bohatera przybywa niespodziewanie Toranaga, którego Blackthorne uczy europejskiego tańca. Dowiaduje się również, że wbrew wcześniejszym zapewnieniom, wyjedzie do Edo szybciej niż wcześniej zakładano. Blackthorne nie omieszka temu powiedzieć ojcu Alvidzie, czemu przygląda się Toranaga. W książce Toranaga sam ogłasza to ojcu Alvidzie, po czym wykonuje jeden z japońskich tańców.

Nadchodzi czas wyruszenia do Edo. Przebieg podróży do portu w serialu wygląda tak samo w powieści Clavella, nie pominięto także starcia między armią Toranagi, a wojskiem Ishido, a także fortelu Blackthorne’a polegającego na stymulowaniu obłędu. Podczas dalszej podróży Blackthorne bliżej zaznajamia się z Mariko, co w adaptacji pojawiło się nieco później, niż w powieści. Kiedy docierają do portu, statek którym Toranaga zamierza dotrzeć do Edo, staje w płomieniach i trzeba go ugasić. Tego jednak w serialu nie ma, kiedy tam eskorta dociera do portu, statek stoi bezpiecznie zacumowany. Dochodzi tam do małego starcia z członkami załogi, którzy w wyniku wygranej muszą się podporządkować Anjinowi. 

Relacje na linii Toranaga-Anjin/Blackthorne są komentowane, zarówno w książce jak i w serialu, przez portugalskim zakonników. Za to w adaptacji uwzględniono decyzję Toranagi według której Blackthorne miał szkolić żołnierzy w razie zbliżającej się wojny. W trakcie jednego z takich szkoleń ma miejsce trzęsienie ziemi, w wyniku ktorego o mały włos Toranaga nie traci życia. W dowód uznania za uratowanie mu życia, mianuje Anjina samurajem. W międzyczasie rozwija się uczucie między Blackthornem, a Mariko.


ZAPOZNANIE SIĘ Z KULTURĄ WSCHODU

Szkolenie żołnierzy w serialu wygląda w taki sposób jakby przebiegał bezproblemowo, tymczasem w powieści najeżony jest licznymi problemami. W tym czasie Blackthorne otrzymuje w charakterze nałożnicy Fujiko. Również ten wątek w adaptacji jest niepełny. W serialu wygląda to tak, jakby dziewczyna zgodziła się być kurtyzaną dla Anjina, tymczasem w powieści początkowo jest temu przeciwna, a zdanie zmienia pod naciskiem Toranagi. W następnej kolejności Fujiko zostaje przedstawiona Blackthorne’owi, który zaczyna szkolić się z języka japońskiego. Początkowo Blackthorne - tak w adaptacji jak i w książce - zamierza odprawić Fujiko, jednak Mariko przekonuje go, że jeśli to zrobi, nałożnica okryje się hańbą. Później pojawia się scena, w której mają zostać skonfiskowane pistolety Blackthorne’a (scena obecna także w obu adaptacjach). Anjin zamiast oddać je w ręce Yabu, przekazuje je Fujiko z nakazem, by nikomu ich nie dawała. Zamiast nich, Blackthorne otrzymuje katany. Zrezygnowany, kontynuuje naukę japońskiego, a jego nauczycielką zostaje Mariko.

W adaptacji pominięta została scena egzekucji Jozena, który zostaje posądzony o zdradę. Za to kilka dni później, tak w książce jak i serialu, na cypel Anjina przybywa Toranaga. Specjalnie na jego rozkaz zostają mu przedstawione pierwsze efekty szkolenia. W dowód wdzięczności Toranaga wręcza Blackthorne’owi bażanta, którego Anjin zawiesza na drzewie by wysechł i nadawał się do jedzenia. Bażant zostaje wspomniany na kolacji z Buntaro i Mariko. Sama sekwencja kolacji jest zgodna z tym, co opisał Clavell, włącznie z zawodami łuczniczymi. 

Dochodzi do spotkania Toranagi i jego brata. Podobnie jak w książce, celem jest przekonanie Yoshi Zatakiego do postawienia się Ishidowi. Od przebiegu tego spotkania ma zdecydować los przyszłej wojny. W tym samym momencie dochodzi też do spotkania ojca Alvity z zakonnikami, w tym z ojcem Józefem, nawróconym Japończykiem, który zostaje zbesztany za złamanie świętych ślubów zakonnych. W tym czasie, z kolei, orszak Toranagi przekracza drewniany most. Dla towarzyszącym mu Anjinowi i Mariko oznacza to metaforę rychłego rozstania.

Niedługo potem do Blackthorne’a przybywa Rodriguez z wizytą. Zarówno w książce, jak i w serialu Portugalczyk zostaje bardzo dokładnie przeszukany dla pewności, czy nie ma niecnych zamiarów względem Anjina. Okazuje się, że zaopatrzył się w zapas broni, tak palnej (pistolety), jak i białej (sztylety). Na Rodriguezie przeszukanie nie robi wrażenia, a wręcz czuje się poirytowany. Okazuje się, że zrobił to na żądanie portugalskich zakonników. 

Serial pomija spotkanie Toranagi z ojcem Alvitem, a jest bardzo ważne, ponieważ zostaje tam ukazane zderzenie dwóch spojrzeń na relacje z chrześcijanami. W tym czasie Blackthorne dorabia się swoich wasali gotowych oddać swoje życie w zamian za służbę samurajowi. Niedługo potem spotyka się ze swoimi załogantami, jednak okazuje się że tak bardzo wsiąkł w kulturę japońską (czym wprawia towarzyszy w osłupienie), że po wyjściu beszta niegdysiejszą załogę za ich plecami za niedbanie higieny, po czym udaje się do domu zażyć kąpieli.


UCZUCIE DO MARIKO

Zarówno w książce jak i w serialu pojawia się scena, w której Fujiko pokazuje Blackthorne’owi nogi poparzone w wyniku nieszczęśliwego wypadku w domu publicznym. Choć konkubina wstydzi się ich, Anjin nie ma jej tego za złe. Nadal pamięta o danej jej przysłudze związanej z pilnowaniem jego pistoletów.

Niedługo potem nadchodzi czas odpłynięcia do Osaki. Jego przebieg w serialu odpowiada opisowi zawartemu w książce. Mariko otrzymuje prezenty od Toranagi. Następnie spotyka się z Anjinem, do którego dołącza Yabu, co akurat zostało w serialu skrócone. W adaptacji dochodzi tylko do spotkania Blackthorne’a z Yabu, który informuje „barbarzyńcę”, że na rozkaz Toranagi może wrócić do Europy, kiedy tylko chce. Spotkanie to ma miejsce w czasie wybierania samurajów na usługi Anjina. Wbrew zaleceniom Yabu odradzających pewne decyzje, Anjin przyjmuje Uragę, który jest nawróconym Japończykiem. Pod nieobecność Mariko to właśnie Urąga jest tłumaczem Blackthorne’a, do momentu aż zostaje zabity na skutek poźniejszych zajść.

Jeszcze przed wyruszeniem w drogę do Osaki, Blackthorne prosi Toranagę, by zezwolił na rozwód Mariko z Buntaro, jednak Toranaga kategorycznie odmawia. Zrezygnowany Anjin wyrusza więc do Osaki. Tam spotyka się z Ochibą-san, z którą możliwość opuszczenia miasta pertraktuje Mariko. W wyniku odmowy i poczuciu zhańbienia, Mariko decyduje się popełnić seppuku, do którego jednak nie dochodzi z powodu przybycia zgody Toranagi na opuszczenie Osaki przez Mariko.

Jakiś czas później Kiri zostaje sprzedana Toranadze, Jednak tego w powieści nie ma. Za to dochodzi do ataku ninja na dom pana Yabu, w wyniku którego Mariko poświęca się by uratować przebywających tam ludzi, włącznie z Blackthornem.


W CIENIU WOJNY

Poświęcenie Mariko zostaje skomentowane w powieści przez jej krewnych, jednak sceny tej w adaptacji nie uświadczymy. Zamiast niej, adaptatorzy pokazali jak przed pogrzebem Blackthorne, którego oczy goją się od wybuchu w wyniku którego zginęła Mariko, dowiaduje się od lekarzy że wkrótce znów będzie mógł widzieć. Następnie ma miejsce scena pogrzebu, na której uczestniczy również ubrany na biało Anjin (w Japonii kolor biały jest symbolem żałoby). 

W powieści Blackthorne spotyka się ze swoimi załogantami i dowiaduje się od nich o zniszczeniu „Erasmusa”. O zniszczeniu statku Blackthorne dowiaduje się w serialu od Rodrigueza, kiedy Engles trafia do jezuitów pod opiekę. W tej samej scenie w książce i w serialu ginie ksiądz Ferreira strzałami z łuku. Po dowiedzeniu się, że statek został zniszczony, Blackthorne przybywa wraz z Vinckiem na brzeg morza, gdzie na plaży spoczywa wrak „Erasmusa”. To, co potem się tam wydarza zgadza się z opisem w książce. Wybucha sprzeczka, w wyniku której Vinck popada w obłęd i traci przytomność. 

W międzyczasie do Anjuro wraca Toranaga, przed którego obliczem ojciec Alvito przysięga na krzyż Pański, że nie zlecił zniszczenia „Erasmusa”. Toranaga przekazuje swoją córkę w posiadanie Anjinowi, który z kolei przekazuje dziewczynę w ręce jej brata. Następnego dnia pan Yabu zostaje oskarżony o zdradę stanu i skazany na popełnienie seppuku. Gdy uroczystość dobiega końca, Blackthorne otrzymuje list napisany przez Mariko przed śmiercią. Dawna miłość zachęca go do zbudowania nowego okrętu, co też Blackthorne czyni. Całemu zajściu przygląda się ze wzgórza Toranaga udający się na bitwę pod Sakigaharą. Ostatnie słowa padające w serialu, o tym że przeznaczeniem Mariko było zginąć, a przeznaczeniem Anjina: pozostać w Japonii, to dosłowny cytat z książki Clavella będące strumieniem myśli Toranagi. Z powieści nie dowiadujemy się nigdy, kto zlecił zniszczenie „Erasmusa”, w adaptacji pada sugestia, że zrobiono to z rozkazu nie kogo innego jak samego Toranagi.


To była moja analiza różnic między książkowym „Shōgunem”, a adaptacją w reżyserii Jerry’ego Londona. Jakie różnice wy zauważyliście w serialu? Piszcie swoje spostrzeżenia w komentarzach, a my widzimy się za dwa tygodnie z nową analizą. Sayonara

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz