Cykl na blogu „CultureZone”: „KSIĄŻKA VS FILM”
Cześć wszystkim. Z okazji dzisiejszego wyjątkowego dnia, zagłębimy się w świat pełen oniryzmu i surrealizmu. W dzisiejszym odcinku „Książki vs filmu” skonfrontujemy ze sobą zbiory opowiadań Brunona Schulza „SANATORIUM POD KLEPSYDRĄ” i „SKLEPY CYNAMONOWE” z filmem „Sanatorium pod Klepsydrą” w reżyserii Wojciecha Jerzego Hasa z Janem Nowickim w głównej roli. Zaczynamy.
OGÓLNY ZARYS FABUŁY
Józef, trzydziestokilkuletni bohater filmu Hasa i opowiadań Schulza, przyjeżdża do tytułowego Sanatorium pod Klepsydrą by spotkać się ze swoim ojcem. Niedługo potem jego podróż przybierze postać fantasmagorii pełnej majaków i oniryzmu.
RÓŻNICE MIĘDZY KSIĄŻKĄ, A FILMEM
Chociaż film Wojciecha Jerzego Hasa w głównej mierze opiera się na tytułowym opowiadaniu Schulza, można tu znaleźć nawiązania także do innych opowiadań pisarza (nie tylko ze zbioru „Sanatorium pod Klepsydrą”). Dlatego najrozsądniejsze będzie wyłapanie tychże nawiązań, gdyż podstawową różnicą między filmem, a książką Schulza jest wplecenie w fabułę także innych opowiadań mieszkańca Drohobycza.
„SANATORIUM POD KLEPSYDRĄ”
Film rozpoczyna się sceną, w której do tytułowego sanatorium przybywa główny bohater imieniem Józef. Scena jego przybycia zgadza się z pierwszymi scenami opisanymi przez Brunona Schulza. Zgadzają się nawet linie dialogowe niemal wzięte z opowiadania Schulza „Sanatorium pod Klepsydrą”.
Mimo, że w późniejszej części obserwujemy sceny nawiązujące do innych opowiadań tak ze zbioru „Sanatorium pod Klepsydrą”, jak i ze zbioru „Sklepy cynamonowe”, Wojciech Jerzy Has powraca do tytułowego opowiadania w ostatnich minutach, tworząc tym samym swoistą klamrę. I tak jak na początku zgadzają się również linie dialogowe niemal żywcem wzięte z opowiadania Schulza.
W dalszej części filmu obserwujemy przeplatające się wątki z różnych opowiadań Schulza, które Has sprytnie wplótł w fabułę filmu będącą fantasmagoryjną, niemal oniryczną, podróżą bohatera do okresu swego dzieciństwa. Następnego dnia po przyjeździe do sanatorium, Józef spotyka swoją matkę, a ich relacja stanowi nawiązanie do opowiadania „Genialna epoka”, ale i do „Wichury” ze zbioru „Sklepy cynamonowe”. Także w opowiadaniu „Genialna epoka” pojawia się motyw czasu, który w filmie Hasa obraca się wokół ojca Józefa przywróconego do życia, choć zawieszonego w czasie, a jedną z postaci jest pojawiający się w filmie Żyd imieniem Szloma.
W następnej kolejności spotyka dawną znajomą imieniem Bianka, która występuje w opowiadaniu „Wiosna”, a ich spotkanie zostaje bardzo wiernie oddane w filmie. Także motyw cesarza Franciszka Józefa I stanowi nawiązanie do wspomnianego opowiadania i jednocześnie zostaje sprytnie połączony z opowiadaniem Schulza z drugiego zbioru, do czego jeszcze wrócę w dalszej części analizy. Z kolei strażacki hełm, który później nosi bohater stanowi odniesienie do opowiadania „Mój ojciec wstępuje do strażaków”. Niedługo potem Józef ponownie spotyka się z matką, która radzi mu by udał się do rodzinnego sklepu, prowadzonego niegdyś przez jego ojca. W tym wątku Wojciech Jerzy Has nawiązał do opowiadania „Martwy sezon”, ale można je również odnieść do opowiadania „Sklepy cynamonowe” z drugiego, tytułowego zbioru. Zgadza się także motyw przemiany w muchę, choć w adaptacji podlega jej Józef, a nie ojciec jak w opowiadaniu Schulza.
W opowiadaniu „Księga” obserwujemy spotkanie głównego bohatera z radą żydowską, co w filmie zostało oddane mniej więcej w połowie trwania adaptacji. W tym wątku można znaleźć również nawiązanie do opowiadania „Noc wielkiego sezonu” ze zbioru „Sklepy cynamonowe”, w którym ojciec Józefa jest postrzegany jako wszechwiedzący rabbi, a tłum oczekuje pouczającej historii z jego strony.
„SKLEPY CYNAMONOWE”
W dalszej części filmu Wojciecha Jerzego Hasa znalazły się wątki i motywy nawiązujące w głównej mierze do drugiego zbioru Brunona Schulza, czyli „Sklepów cynamonowych”.
Niedługo po spotkaniu z radą żydowską, Józef spotyka ponownie Adelę, która próbuje go uwieść. Pokój, w którym odbywa się ta scena, jest wypełniony sztucznymi ptakami. Wątek ten pojawia się w opowiadaniu „Karakony” (słowo oznacza „karaluchy”), choć motyw sztucznych ptaków odnosi się też do następującego potem opowiadania „Ptaki”.
Jak już wspomniałem, w pierwszej połowie adaptujące opowiadania ze zbioru „Sanatorium pod Klepsydrą” pojawia się motyw cesarza Franciszka Józefa I pochodzący z opowiadania „Wiosna”. W filmie został połączony z innym opowiadaniem, pt. „Traktat o manekinach”, który zostaje u Hasa również wygłoszony i stanowi jeden z najważniejszych motywów zarówno w twórczości Schulza jak i w adaptacji.
INNE RÓŻNICE
Opowiadanie „Nawiedzenie” ze zbioru „Sklepy cynamonowe” traktuje o chorobie, na którą cierpiał ojciec Józefa, poza tym pojawia się w nim również motyw miasta jako labiryntu. Oba te elementy przewijają się co jakiś czas w filmie Hasa.
Najbardziej rzucają się w oczy różnicą między filmem Hasa, a opowiadaniami Schulza jest motyw Holocaustu nieobecny w żadnym z adaptowanych zbiorów. Jest on jednak celowy, gdyż nawiązuje do postaci samego Schulza, który zmarł w 1942 roku zastrzelony przez hitlerowca na jednej z ulic Drohobycza.
To była moja analiza różnic między opowiadaniami Brunona Schulza, a ich adaptacjami w ujęciu Wojciecha Jerzego Hasa. Jakie różnice wy znaleźliście w filmie? Piszcie o swoich spostrzeżeniach, a my widzimy się za dwa tygodnie z nową analizą. Cześć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz