Cykl na blogu „CultureZone”: „UBÓSTWIANA ÓSEMKA”
Cześć wszystkim. Ponoć „w kosmosie nikt nie usłyszy twojego krzyku”. Dlatego też dziś, z okazji Halloween, przygotowałem dla was specjalny horrorowy odcinek „Ubóstwianej ósemki”, w której poszukamy najlepszych scen z kultowej SERII „OBCY”. Zaczynamy.
8, narodziny Obcego, oraz pogrzeb Newt i Bishopa [„Obcy 3”, reż. David Fincher]
W zalewie turpistycznych scen wylewających się z filmu Davida Finchera, scena narodzin Obcego wypada bezbłędnie. Robi tym większe wrażenie, gdyż została zestawiona ze sceną pogrzebu Newt i Bishopa, co podkreśla symbolikę zestawienia śmierci jednych postaci i narodziny kolejnej. Fani nie byli tym zachwyceni, bo uśmiercono dwie najlepsze postaci poprzedniego sequela. Efektem tej ceny była najbardziej klimatyczna scena w filmie. Warto dodać, że w wersji reżyserskiej tej samej sceny zamieniono zwierzę, z którego wydobywa się Obcy: zamiast psa była krowa.
omawiana scena: https://youtu.be/rDrF9LFn_cc?si=GC35PKvD23H_JH9v
Chociaż o akcję w serii „Obcy” najlepiej zadbał James Cameron, sztuka ta udała się również Jean-Pierre Jeunetowi w „Obcym: Przebudzeniu”.
7, uwolnienie się Xenomorphów [„Obcy: Przebudzenie”, reż. Jean-Pierre Jeunet]
Jako się rzekło, „Obcy: Przebudzenie” to miks makabry i ironicznego humoru. Jean-Pierre Jeunet podbija jednak stawkę w swojej części akcją i napięciem, którą najlepiej widać w czasie uwolnienia się Xenomorphów. Scena zaczyna się zaskakującym dla Xenomorphów zachowaniem, polegającym na wzajemnej dekapitacji. Reżyser podbija stawkę i jednocześnie pokazuje głupotę korporacji, kiedy to jeden z ich członków (grany przez Brada Duriffa) wchodzi do kontrolnie do komory Obcych. Potem zaczyna się spirala atrakcji.
omawiana scena: https://youtu.be/UC6__HZu0Ho?si=mQwj1U5JQ6UKUBoK
Po obejrzeniu tej sceny z „Obcego: 8 pasażera >>Nostromo<<”, widzowie (a zwłaszcza kociarze) nabiorą przekonania, że Ridley Scott chyba nie lubi kotów…
6, pierwszy atak Xenomorpha [„Obcy: 8 pasażer >>Nostromo<<”, reż. Ridley Scott]
Scena śmierci pokładowego inżyniera Bretta to popis stopniowania napięcia na miarę Alfreda Hitchcocka. Ridley Scott stopniowo podrzuca kolejne tropy, podsuwając widzom sugestie tego, co za chwilę ma nadejść (jak chociażby porzucony naskórek pisklę Xenomorpha). I kiedy jeszcze inżynier Brett jeszcze o niczym nie wie, my poznajemy Xenomorpha w całej okazałości. Całemu zajściu przygląda się bezemocjonalnie pokładowy kot Jonesy, za którym Brett się uganiał, dlatego ktoś mógłby pomyśleć, że Scott najwyraźniej nie lubi kotów.
omawiana scena: https://youtu.be/p7mlg-YDIdQ?si=39SPyS03nez_lMJ4
Choć „Obcy: Przebudzenie” przesiąknięty jest charakterystycznym stylem reżysera „Delicatessen” i „Amelii”, znalazło się w nim miejsce dla jednej refleksyjnej sceny.
5, wcześniejsze klony Ripley [„Obcy: Przebudzenie”, reż. Jean-Pierre Jeunet]
Zacznę podobnie jak punkcie 8, ale w zalewie scen będących połączeniem ironicznego humoru, groteski i makabry, scena kiedy Ripley ogląda swoje wcześniejsze klony robi ogromne wrażenie. Jean-Pierre Jeunet spuszcza tutaj z tonu i poddaje wszystko refleksji. Scena przesiąknięta jest refleksją tak nad swoją dawną egzystencją, jak i traumatyczną przeszłością. A przy tym daje szansę, by H. R. Giger i zespół scenografów wykazali się swoją nieokiełznaną wyobraźnią. Moment, gdy Ripley puszcza wszystko z dymem, to z kolei okazja doświadczenia katharsis.
omawiana scena: https://youtu.be/TaOjzFHVtv4?si=Rp1mvYI9v2YJ4GRE
W kwestii kolejnej sceny z serii „Obcy” powiem tylko jedno zdanie: „Game over, man, game over!”.
4, kraksa ratunkowego statku [„Obcy: decydujące starcie”, reż. James Cameron]
Scena ma miejsce, kiedy zostaje odbita jedyna ocalała z kolonii na planecie Obcych dziewczynka imieniem Newt. Żołnierzom wydaje się, że po zużyciu kilogramów łusek i po zdarciu gardła od ciągłych wrzasków, teraz będą mogli wrócić szczęśliwie do domu. Nic bardziej mylnego. Oczekiwania marines zostaną zderzone z brutalną rzeczywistością, gdy statek lecący im z odsieczą ulegnie destrukcji. Najpierw było krew, pot, łzy, wrzaski i opadające łuski, a potem beznadzieja. Trudno się dziwić, że przytoczony tu cytat to najlepsze podsumowanie sekwencji.
omawiana scena: https://youtu.be/_SldznMFf3Y?si=iXzaQYRZKcA3sE5I
Podium otwierają najlepsze sceny z najlepszych części serii. Brąz przypada najlepszej sekwencji z najnowszej odsłony cyklu.
3, atak facehaggerów [„Obcy: Romulus”, reż. Fede Alvarez]
Najnowszy „Obcy” podzielił widzów na dwa bastiony: jedni mówili, że skutecznie usuwa pamięć po pominiętych w tym rankingu prequelach Scotta, drudzy: wytykali mu powtarzanie wątków i scen z dwóch pierwszych części. Będąc bardziej po stronie tej pierwszej grupy, wybrałem scenę, która w pełni powinna zadowolić obie zwaśnione strony. W pewnym sensie również stanowi powtórkę z rozrywki, bo powtarza podobną scenę z „Decydującego starcia”, ale w tym przypadku: rozwijając wątek facehaggerów, uczeń Alvarez przebił mistrza Jamesa Camerona.
omawiana scena: https://youtu.be/8uxZV5Z8SfU?si=FhrZgNc0S1k12xhP
Srebro dla najlepszej sceny z najlepszej części serii o Obcym nakręconej przez Ridleya Scotta: ostatniej wieczerzy Kane’a.
2, śmierć Kane’a [„Obcy: 8 pasażer >>Nostromo<<”, reż. Ridley Scott]
Scena, która zapisała się w annałach kina SF i horrorów SF zapowiada bezbłędne stopniowanie napięcia, które stanie się znakiem firmowym filmu Scotta. Reżyser przykuwa uwagę drobnymi detalami, nie zapowiadając tego, co ma potem się wydarzyć. Dzięki temu dba o autentyzm sytuacji, zwłaszcza że sami aktorzy nic nie wiedzieli o tym, co ma się wydarzyć w scenie. Sekwencja stała się tak ikoniczna, że doczekała się swojej parodii w „Kosmicznych jajach” Mela Brooksa (tym zabawniejsza, bo z udziałem tego samego Johna Hurta).
omawiana scena: https://youtu.be/EakFA2WWJWs?si=7T_r38IOEZCBeXxz
Złoto dla najlepszej sceny z części, do której musiałem się przekonywać latami, a którą obecnie stawiam na równi z pierwszą odsłoną cyklu.
1, Ellen Ripley vs Królowa Obcych [„Obcy: decydujące starcie”, reż. James Cameron]
Każdy wie, że w chwili zagrożenia, trzeba wziąć sprawy w swoje ręce, zakasać rękawy i przejąć inicjatywę. Świetnie zdała sobie sprawę Ripley znajdująca się między młotem, a kowadłem. Najlepsza scena serii to nie tylko popis walki dwóch kobiet: Ripley walczącej o Newt niczym o własne dziecko i Królowej Obcych, matki Xenomorphów. To dowód, jak rozwinięta została postać Ripley, co Cameron potem udoskonali w „Terminatorze 2”. Która z was nie wycedziłaby przez zęby do napastnika waszych pociech: „Get away from her, you bitch!”?
omawiana scena: https://youtu.be/bWhn6Qf_PmA?si=ysuAVlptNa_KD0Ff
To był mój ranking scen z serii „Obcy”. Jakie przykłady wam przychodzą do głowy? Piszcie swoje typy w komentarzach, a my widzimy się za tydzień z nowym rankingiem. Cześć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz