Cykl na blogu CultureZone: ALEJA GWIAZD POPKULTURY.
WILBUR SMITH: EGZOTYKA I PRZYGODA
13 listopada, w wieku 88 lat, zmarł brytyjski pisarz Wilbur Smith. Światową popularność przyniosły mu szczególnie powieści osadzone w rodzinnej Afryce Południowej, w tym w szczególności „Saga rodu Courteney`ów”. W tym odcinku „Alei Gwiazd Popkultury” przybliżę wam sylwetkę autora, którego darzyłem – i darzę – szczególną sympatią.
MŁODOŚĆ
Wilbur Smith przyszedł na świat w Północnej Rodezji, w 1933 roku. Jego ojciec, Herbert Smith, był metalowcem, który z czasem założył własne ranczo zajmujące powierzchnię blisko 25 000 akrów (tj. 10 000 ha). Tak go scharakteryzował sam Wilbur:
„Mój ojciec był twardym człowiekiem. Był przyzwyczajony do pracy rękami i miał masowo rozwinięte ramiona od cięcia metalu. Był bokserem, myśliwym, bardzo męskim mężczyzną. Nie sądzę, żeby kiedykolwiek czytał książkę w swoim życiu, w tym moją.”
Pierwsze lata swojego życia Wilbur spędził wraz z siostrą na rodzinnej farmie. Na ranczu jego towarzyszami byli synowie robotników rancza, mali czarni chłopcy o takich samych zainteresowaniach i troskach jak Smith. Wraz z towarzyszami przemierzał busz, wędrując, polując i łapiąc ptaki i małe ssaki. Miłość do książek wpoiła mu matka, czytając mu co wieczór. Ojciec jednak nie pochwalał takiego wychowania i z czasem odwiódł go od chęci pisania własnych książek.
Smith uczył się w Cordwalles Preparatory School w Natal (obecnie: KwaZulu-Natal). Tam też rozwijał się jego talent pisarski. W położonej również w Natal szkole średniej Smith założył szkolną gazetkę, którą w całości redagował, prócz rubryki sportowej. Po ukończeniu nauki planował zostać dziennikarzem, lecz tu znów dał o sobie znać ojcowska zależność: za radą rodzica Smith został księgowym. Dopiero gdy skończył 20 lat, Smith stał się bardziej samodzielny, rozpoczął też studia na Uniwersytecie Rhodes, gdzie uzyskał tytuł Bachelor of Commerce.
KARIERA
Dopiero wtedy też Smith mógł w pełni powrócić do ukochanej profesji – pisarstwa. Jego pierwszym utworem było opowiadanie „On Findler`s Face”, które zostało wysłanie do magazynu Argosy. Opowiadanie opublikował pod pseudonimem Steven Lawrence. Jako powieściopisarz zadebiutował książką „The Gods First Make Mad”. Początkowo nikt nie chciał powieści wydać. Argumentowano, że jest za długa i ma zbyt wielu bohaterów. Niepowodzenie książki sprawiło, że Smith wrócił do pracy księgowego.
Przełomem w jego karierze okazał się r. 1964. Wtedy to Smith za namową swojej agentki literackiej rozpoczął pracę nad nową powieścią, tym razem osadzoną w XIX wiecznej Afryce Południowej. Tak Smith wspominał pracę nad książką:
Pisałem o moim własnym ojcu i mojej kochanej matce. Wplątałem się w fragmenty historii z wczesnej historii Afryki. Pisałem o czarnych i białych ludziach. Pisałem o polowaniach, wydobywaniu złota, hulankach i kobietach. Pisałem o miłości, kochaniu i nienawiści. Czyli pisałam o wszystkim, co dobrze znałam i kochałam. Pominąłem wszystkie niedojrzałe filozofie, radykalną politykę i buntownicze pozy, które były kręgosłupem pierwszej powieści. Wymyśliłem nawet chwytliwy tytuł: „GDY POLUJE LEW”.
Powieść odniosła gigantyczny sukces (poza RPA, gdzie została zakazana!), co pozwoliło Smithowi na kontynuowanie zarówno pracy pisarskiej, jak i powieściowej sagi rodziny Courteney`ów. W 1966 r. Smith opublikował „ODGŁOS GROMU”, kontynuację powieści „Gdy poluje lew”. Do sagi Courteney`ów powrócił dopiero jedenaście lat później, pisząc powieść „UPADEK WRÓBLA” (1977, pierwszy polski tytuł: „BRAMA CHAKI”). Akcja trzeciego tomu toczyła się dwanaście lat po zakończeniu drugiego tomu i nie dopowiadała tego, co działo się w tak dużym odstępie czasowym.
W międzyczasie Smith pisał również inne powieści, w tym przygodowe i sensacyjne. Do najbardziej znanej powieści spoza serii o rodzinie Courteney`ów należy: „ZAKRZYCZEĆ DIABŁA” (1968). Szczególną sympatią jednak Smith darzył „PTAKA SŁOŃCA” (1972), którą napisał będąc pod wpływem książek H. Ridera Haggarda. Smith opowiadał, że w tym czasie zaczął być często ekranizowany, co wiązało się z dużymi zarobkami. W efekcie zaczął pisać tylko po to, by zarabiać na ekranizacjach. „Ptak słońca”, w założeniu powieść nie do zekranizowania, miał zmienić tą sytuację.
STYL
Smith najbardziej był kojarzony z powieściami przygodowo-obyczajowymi związanymi z rodziną Courteney`ów. Jednak jego twórczość jest bardziej wszechstronna. Wilbur Smith podejmował w powieściach zróżnicowaną tematykę, nie stronił zarówno od przygodowo-obyczajowych książek, jak i historycznych, czy sensacyjnych. Był przy tym wszystkim także mistrzem w ukazywaniu emocji, które targały bohaterami jego książek.
NOWE SERIE, ORAZ WSPÓŁPRACA Z KOLEJNYMI WYDAWCAMI.
„Saga rodu Courteney`ów” to nie jedyna seria powieściowa napisana przez Smitha. W 1980 r. przeniósł się do wydawnictwa Macmillan Publishers Ltd, w której rozpoczął pracę nad nowym cyklem: „Sagą rodu Ballantyne`ów”. Nową serię przygodowo-obyczajową miała zainaugurować powieść pt. „LOT SOKOŁA”. Do połowy lat 80 powstały kolejne tomy, od „POSZUKIWACZY PRZYGÓD” (1981, wcześniejszy polski tytuł: „TWARDZI LUDZIE”) po „LAMPARTA POLUJĄCEGO W NOCY” (1984). Po latach powrócił do tego cyklu, pisząc tom pt. „TRIUMF SŁOŃCA” (2005, zazębiają się w nim losy zarówno Ballantyne`ów, jak i Courteney`ów). Z kolei w drugiej połowie lat 80 powrócił do „Sagi rodu Courteney`ów”, pisząc perypetie kolejnego pokolenia afrykanerskiego rodu.
Na początku lat 90 XX wieku Wilbur Smith zaczął też pisać cykl powieści historycznych (tzw. „Cykl egipski”), którego akcja rozgrywała się w większości w starożytności (tylko akcja „SIÓDMEGO PAPIRUSU” z 1995 roku częściowo rozgrywała się w czasach współczesnych). W tym samym okresie zaczął też pisać powieści poprzedzające akcję „Sagi rodu Courteney`ów”.
W 2012 roku Smith przeniósł się do wydawnictwa HarperCollins i zaczął też współpracę z innymi autorami. Wiązało się to z poczytnością jego książek i chęcią zapewnienia czytelnikom, by dostawali więcej niż jedną powieść rocznie. W 2017 roku odszedł z HarperCollins i podpisał kontrakt z kolejnym wydawnictwem: Bonnier Zaffre.
Smith zmarł niespodziewanie 13 listopada tego roku w wieku 88 lat. Jak podała jego strona internetowa:
„Zostawił po sobie skarbnicę powieści, a także ukończone i jeszcze nieopublikowane książki współautorów i zarysy przyszłych historii”.
Za co warto docenić twórczość Wilbura Smitha? Jego powieści to skarbnica wiedzy o Afryce, napisane są barwnym językiem, a bohaterowie to ludzie z krwi i kości. Powieści tego popularnego pisarza warto polecić zarówno osobom gustującym w powieściach sensacyjnych, sagach rodzinnych, jak i powieściach historycznych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz