wtorek, 7 grudnia 2021

Cykl na blogu CultureZone: W MUZYCZNĄ PODRÓŻ PRZEZ ŚWIAT.


Witam serdecznie. Mamy grudzień, w radiu rozbrzmiewają piosenki z dzwoneczkami, w tym: świąteczne standardy m.in. w interpretacji Franka Sinatry. Jeden z najsłynniejszych amerykańskich piosenkarzy nagrał całą płytę „A JOLLY CHRISTMAS”, w której wykonał swoje interpretacje świątecznych standardów pod tytułem . W tym odcinku „W muzyczną podróż przez świat” zapraszam was na klasyczną i świąteczną podróż do Stanów Zjednoczonych przy wtórze Franka Sinatry. Zaczynamy.


OKOLICZNOŚCI POWSTANIA

Za pewne każdy zna takie utwory, jak „Jingle Bells”, „The Christmas Song”, albo „White Christmas”. Powstałe w okresie międzywojennym, a nawet przeszło dwieście lat temu, z powodzeniem były nagrywane przez same gwiazdy estrady lat 50-60. Do dziś cieszą się niegasnącą popularnością i są nagrywane przez takich wykonawców, jak Rod Stewart, czy Michael Buble.

Swoją świąteczną płytę ze standardami nagrał również Frank Sinatra. Praca nad albumem „A Jolly Christmas” trwała do 21 września 1957 roku, a produkcją zajmował się Voyle Gilmore ze Studia Capitol A. Na płycie znalazły się piosenki, które doczekały się różnych wersji wykonawczych. Prócz nich na płycie można było posłuchać najpopularniejszych kolęd powstałych w różnych okresach.


ZAWARTOŚĆ

Płyta składająca się z 13. utworów wyraźnie dzieli się na dwie części. Pierwsze sześć tytułów to najbardziej znane świąteczne standardy. Płytę otwiera „Jingle Bells” (nr 1.), znane też pod tytułem „ Horse Open Slight”, piosenka napisana w 1857 roku przez Jamesa Pierponta. Po niej rozbrzmiewa „The Christmas Song” napisana w 1945 roku klasyczna piosenka świąteczna. Wyjątkowy jest następny utwór - „Mistletoe and Holly” (nr 3), gdyż jest to oryginalna piosenka nagrana przez Franka Sinatrę (podobnie ma się sprawa z utworem „The Christmas Waltz(nr 5) z 1954 r.: to również była piosenka oryginalnie napisana dla Sinatry).

I`ll Be Home for Christmas” (nr 4) i „Have Yourself a Merry Little Christmas” (nr 6) są kolejnymi świątecznymi standardami odświeżonymi przez Franka Sinatrę. Standard nr 4 powstał w 1943 roku i było pierwotnie śpiewane przez Binga Crosby`ego, natomiast „Have Yourself a Merry Little Christmas” zostało napisane w tym samym roku na potrzeby musicalu „Meet me in Saint Louise”; Sinatra wydał później swoją wersję tej piosenki z drobnymi poprawkami.

Ciekawe są ostatnie sześć utworów na płycie. Frank Sinatra wykorzystał bowiem znane kolędy, które powstawały na przestrzeni ostatnich kilkuset lat. I tak „First Noel(nr 7) to kolęda z 1849 roku, pochodząca z Kornwalii. Obecnie wykorzystywana jest aranżacja pochodząca z roku 1871 r. i taką też aranżację wykorzystał Frank Sinatra. O wiele starsza jest kolęda z miejsca 8: Hark! The Herald Angels Sing, pochodzi bowiem z 1739 roku. Słowa autorstwa Charlesa Wesleya i George`a Whitefielda zostały oparte na Ewangelii wg Św. Łukasza. Muzyka, z kolei, została oparta na drugiej części pieśni Felixa Mendelssohna pt. „Festgesang”. Podobnie ma się sprawa z kolędą „Adeste Fideles” (nr 10) z 1744 roku, jednak w tym przypadku nie wiadomo kto był autorem. Z utworem z miejsca 8. łączy się też „It Came Upon the Midnight Clear” z 1849 roku (nr 11), którego tekst także inspirowany jest Ewangelią wg Św. Łukasza.

Kolejną kolędą zaprezentowaną przez Franka Sinatrę jest „O! Little Town Bethlehem” (nr 9) napisana pierwotnie w 1868 roku przez duchownego Philipsa Brooksa z melodią wykorzystaną z utworu Ralpha Vaughana Williamsa „Forest Green”. Całość wieńczy z kolei klasyczna kolęda „Silent Night” (nr 12), czyli doskonale znana na całym świecie – w tym w Polsce - „Cicha Noc”, niemiecka kolęda z 1818 roku.

Płyta Franka Sinatry doczekała się również wersji bonusowej rozszerzonej o jeden utwór na Boże Narodzenie: klasyczne „(I`m dreaming of the) White Christmas” (nr 13).


OCENA

Za pewne trudno o bardziej nastrojową płytę, niż krążek zawierający bożonarodzeniowe piosenki. Frank Sinatra doskonale zdawał sobie z tego sprawę, a płyta „A Jolly Christmas” jest tego idealnym potwierdzeniem. Oczywiście po świąteczne standardy sięgali również inni wykonawcy, jak Dean Martin, Nat King Cole, czy Bing Crosby, jednak interpretacja Franka Sinatry bez wątpienia należy do najlepszych. A w każdym razie do najbardziej znanych i chętnie słuchanych.

Sinatra jak żaden inny idealnie oddał ducha oczekiwania nadchodzących świąt Bożego Narodzenia. To album doskonale sprawdzający się w

Oczywiście, świąteczne standardy zamieszczone na płycie „A Jolly Christmas” nie są jedynymi w dorobku Sinatry. Każdy na pewno zna dynamiczne i łatwo wpadające w ucho „Let it snow! Let it snow! Let it snow!”, albo – nagraną razem z córką, Nancy - „Santa Clause is coming to town”. Wszystkie one zasługują na uznanie i będą idealne do słuchania w oczekiwaniu na nadejście tego wyjątkowego Święta.


Link:

https://www.youtube.com/playlist?list=PLXgUstcYt9KvSLpyxNf2UDWmT8D9zY8hY

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz