niedziela, 1 maja 2022

Cykl na blogu „CultureZone”: „BOHATEROWIE POPKULTURY”


Witam serdecznie. Od 10 kwietnia trwa proces między Johnnym Deppem, a Amber Heard o zniesławienie. Osobiście trzymam kciuki, by zwycięstwo było po stronie Deppa, a póki co przedstawię sylwetkę postaci, której rolę Depp stracił w wyniku pierwszych (miejmy nadzieję, kłamliwych) oskarżeń, czyli GELLERTA GRINDELWALDA


Dane:

Twórca: J. K. Rowling

Obsada: Jamie Campbell Bower („Harry Potter i Insygnia Śmierci, cz. 1”),

               Johnny Depp („Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć”, „Fantastyczne zwierzęta: Zbrodnie Grindelwalda”)

      Mads Mikkelsen („Fantastyczne zwierzęta: Tajemnice Dumbledore’a”)


HISTORIA I GENEZA POSTACI

Po raz pierwszy Gellert Grindelwald zostaje wymieniony w „Harrym Potterze i Kamieniu Filozoficznym”, w notatce poświęconej Dumbledore’owi, o którym czytamy: 


„Przez wielu uważany za największego czarodzieja współczesności, Dumbledore znany jest szczególnie ze zwycięstwa nad czarnoksiężnikiem Grindelwaldem (1944) […]”.


Jak wiele rzeczy pojawiających się w pierwszych tomach serii Rowling, również i ta nie została wprowadzona przypadkowo. Grindelwald powrócił bowiem do serii o nastoletnim czarodzieju we własnej osobie dopiero w siódmym tomie, „Harrym Potterze i Insygniach Śmierci” (scena wizji Harry’ego). Wówczas to Lord Voldemort próbuje wyciągnąć z Grindelwalda informacje na temat tego, gdzie znajduje się Czarna Różdżka, a gdy takiej informacji nie otrzymuje, zabija Grindelwalda.

Z czasem Rowling postanowiła rozwinąć tą postać, nie tylko na swojej stronie internetowej (z której możemy dowiedzieć się, że Grindelwalda i Dumbledore’a łączył związek homoseksualny), ale też w scenariuszach serii spin offów „Fantastyczne zwierzęta”. Grindelwald występujący w drugiej odsłonie (w pierwszej pojawił się tylko na moment) został ukazany jako manipulant i swoisty Hitler w świecie czarodziejów, potrafiący przekabacić na swoją stronę każdego Bogu ducha winnego czarodzieja. W trzeciej części serii spin offów twórcy próbowali rozwinąć wątek relacji Dumbledore’a i Grindelwalda, choć wygląda to tak, jakby wszystko stanęło w miejscu.


MOCE

Niewiele wiadomo o mocach Grindelwalda. Można co najwyżej powiedzieć, że Gellert Grindelwald jest najpotężniejszym czarnoksiężnikiem w Wizarding World, swojego miejsca ustępuje co najwyżej Lordowi Voldemortowi. 


W JAKICH PRODUKCJACH WYSTĘPOWAŁ

Po raz pierwszy Gellert Grindelwald pojawił się w sekwencji wizji Harry’ego w „Harrym Potterze i Insygniach Śmierci, cz. 1”. Wówczas w młodszą wersję Grindelwalda wcielił się Jamie Campbell Bower. 

Później Grindelwald wrócił do serii „Fantastyczne zwierzęta”, gdzie w drugiej części odegrał go Johnny Depp. Przez wielu uznany został za najlepszego odtwórcę tej postaci, choć pojawiły się też krytyczne uwagi odnośnie aktorskiej szarzy. Wydawało się, że Depp zagości w serii na dłużej.

I wówczas pojawiły się oskarżenia ze strony ówczesnej partnerki Deppa, Amber Heard, dotyczące agresji aktora wobec niej.  Fani nie dawali temu wiary, choć Depp w międzyczasie pożegnał się z inną swoją ikoniczną rolą: Jacka Sparrowa z „Piratów z Karaibów”. Pierwsza sprawa została wygrana, ale pojawiła się następna: Depp został zniesławiony na łamach brytyjskiego brukowca „The Sun”. Tą sprawę aktor przegrał (na 14 przytoczonych przypadków agresji, udowodniono 12), ponieważ wcześniej Heard zadeklarowała się przekazać cześć majątku otrzymanego po rozwodzie na cele charytatywne,  a skoro tak, to nie mogła wcześniej dopuścic się agresji. W jednej chwili Depp zaczął tracić wszystkie role, w tym Grindelwalda. Dokonano recastingu do roli, którą ostatecznie zagrał spec od ról czarnych charakterów, Mads Mikkelsen (Le Chiffre z „Casino Royale”, Kaecilius z „Doktora Strange’a”). 

Choć Mikkelsen deklarował się, że w „Fantastycznych zwierzętach: Tajemnicach Dumbledore’a” przedstawi Grindelwalda inaczej niż dotychczasowy odtwórca, tak naprawdę odegrał ją z takim samym chłodem i stoicyzmem jak wcześniej zrobił to Depp. Mimo że pojawiły się słowa uznania ze strony krytyków (niektórzy uznali, że Mikkelsen powinien był grać Grindelwalda od początku serii), fani nie byli tym recastingiem zachwyceni i wystawili petycję, by w takim razie zwolniono również Amber Heard z obsady „Aquamana 2” (tym bardziej, że obie produkcje powstają pod szyldem Warner Bros). 

Ostatnio wspomniana petycja nabrała większej siły po nowych zarzutach pod adresem samej Heard podczas odbywającego się właśnie kolejnego procesu sądowego (miejmy nadzieję, zwycięskiego dla Deppa).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz