piątek, 2 września 2022

 

Cykl na blogu „CultureZone”: „KĄCIK LITERACKI”


Witam serdecznie. Mimo wieczornej pory, zapraszam wszystkich do wyjątkowo żmudnej pracy. Dziś zbudujemy solidne fortyfikacje, które ochronią nas przed zagrożeniami ze wszystkich stron. Zapraszam wszystkich na recenzję „Murów” Davida Frye`a.


David Frye, „MURY. HISTORIA CYWILIZACJI” **** (tł. Hanna Pustuła-Lewicka)

rok wyd. 2021; rok wyd. polskiego: 2021


Mury są obecne w popkulturze od zarania dziejów. Nie tylko ludzie stawiali kolejne fortyfikacje by chronić się przed barbarzyńcami z nieznanych stron, ale też mury pojawiają się w wielu książkach, oraz produkcjach telewizyjnych i filmowych (jak choćby Lodowy Mur z „Pieśni Lodu i Ognia” George`a R. R. Martina i serialu „Gra o tron”). Jak jednak na tle budowania kolejnych fortyfikacji rozwijała się sama cywilizacja? Na to pytanie odpowiada książka autorstwa Davida Frye?


TREŚĆ

Książka jest podzielona na cztery części: pierwsza część opowiada o starożytnych murach, druga: o średniowiecznych murach, trzecia: o późniejszych murach, a czwarta: o murach z ostatnich lat. Lektura o tych wszystkich fortyfikacjach jest jednocześnie długą i bardzo ciekawą historią.

Autor, brytyjski historyk, zaprasza nas na wycieczkę po dziejach ludzkości na przykładzie wznoszenia kolejnych murów. Książka Frye`a pokazuje historię najbardziej znanych murów (mur Hadriana, Wielki Mur Chiński, Mur Berliński itd.), jednocześnie pokazując jak bardzo okazywały się skuteczne w obronie.


OCENA

To kolejna popularnonaukowa książka w ostatnich latach, którą mam okazję oceniać na swoim blogu. I jest to kolejna bardzo pouczająca książka, po którą sięgnąłem w ostatnich latach.

Przede wszystkim to druga książka popularnonaukowa, w której tak bardzo podoba mi się jej forma. David Frye pokazuje zajmująco (wiele ciekawostek) i zarazem prostym, oraz zrozumiałym językiem, jaki wpływ na rozwój cywilizacji miały kolejne fortyfikacje. Jak bardzo potrafiły być skuteczne w obronie przed barbarzyńcami.

Czytając książkę Frye`a, czytelnik jednocześnie poznaje wiele ciekawostek, w tym także tych mało znanych, dotyczących najbardziej znanych fortyfikacji (np. o fortyfikacjach z okresu babilońskiego, ale również o Wielkim Murze Chińskim). Frye zagłębia się bardziej w historię murów i barykad, pokazując że o znanych fortyfikacjach nie powiedziano wystarczająco dużo.

Po lekturze „Murów” Frye`a aż chciałoby się zarezerwować bilet zagraniczny i zwiedzić najbardziej znane fortyfikacje, o których jest mowa w książce. Albo chociaż samemu taki mur zbudować. Jacek Kaczmarski śpiewał: „A mury runą, runą, runą i pogrzebią stary świat”. Co prawda piosenka polskiego barda odnosiła się do chęci odbudowy polskiej rzeczywistości, ale aż chciałoby się, by każdy mur stał solidnie i nigdy nie runął.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz