piątek, 31 maja 2024

Cykl na blogu „CultureZone”: „KSIĄŻKA VS FILM”


Cześć wszystkim. Jutro Dzień Dziecka. Z tej okazji życzę wszystkim szkrabom dużo zdrowia i ostrzegam, by nie brały przykładu od bohaterów omawianej przeze mnie dzisiaj książki i jej adaptacji Z okazji jutrzejszego święta, trochę przewrotnie, zapraszam do analizy znakomitej książki pokazującej ile okrucieństwa drzemie w ciałkach niewinnych - zdawałoby się - maluchów. Mowa o książce „WŁADCA MUCH” Williama Goldinga i jej adaptacji z 1963 roku. Zaczynamy.


OGÓLNY ZARYS FABUŁY

Grupa nastolatków po katastrofie lotniczej trafia na bezludną wyspę. Odcięci całkowicie od cywilizacji i dorosłego autorytetu, starają się utworzyć na suchym lądzie utopijne społeczeństwo ściśle przestrzegające ustalonych zasad. Z czasem jednak w grupie dochodzi do rozłamu, a w umysłach chłopców zaczynają się budzić mordercze instynkty.


RÓŻNICE MIĘDZY KSIĄŻKĄ, A FILMEM

Pierwsza rzecz jaka rzuca się w oczy, to marginalizacja symbolizmu, którymi nacechowane są pewne elementy i postaci w książce Goldinga. Nie zmienia to jednak faktu, że reżyser - Peter Brook - zachował główne założenie pierwowzoru literackiego. Chociaż Golding pisał swoją książkę będąc pod wpływem XIX-wiecznych powieści głoszących ciągły rozwój ku pełniejszym formom ludzkiej natury, rozwiał u siebie złudzenia o, z gruntu dobrej, naturze człowieka. Dlatego jego książka kwalifikowana jest jako dystopia. To założenie zostało również oddane w filmie Petera Brooka.


GŁOS MUSZLI

Adaptatorzy rozbudowują nieco pierwsze strony powieści Goldinga. Z rozmowy, jaka odbywa się między dwoma chłopcami, czytelnik dowiaduje się, że musiało dojść do jakiejś tragedii. Być może pilot po prostu zrzucił dzieci na wyspę i odleciał, możliwe że po nich wróci. W filmie rozwiano te wątpliwości pokazując jak doszło do katastrofy lotniczej.

Pierwsi chłopcy jacy pojawiają się na wyspie to Ralph i Piggy (w książce jego imię przetłumaczono jako Prosiaczek, natomiast w filmie: jako Świnka). Ich pierwsze spotkanie w filmie zgadza się z opisem w książce, włącznie z tym że Ralph poszedł się kąpać, natomiast Piggy został na plaży bo ma astmę i nie może pływać. Zgadza się również prymitywna reakcja Ralpha na wiadomość o astmie Piggy’ego („Pies drapał twoją astmę!”). W następnej kolejności zostaje znaleziona koncha, z pomocą której wezwane zostają pozostałe dzieci na wyspie. Ich imiona pokrywają się w większości z tymi w książce, choć kolejność została zmieniona. Choć w tym fragmencie książki nie zostają wymienieni wszyscy z imienia, adaptatorzy wyręczają autora, wspominając takie imiona jak: Percival William Medison, George, Douglas, Charles i Wilbur. Zarówno w książce jak i w filmie większość chłopców należy do chóru, na którego czele stoi Jack Merridew. I w obu przypadkach chór Jacka zostaje wyznaczony do podtrzymania ognia na szczycie wzgórza dzięki któremu jest szansa na wezwanie pomocy. W filmie ogień zostaje zaniedbany z powodu ciągłych polowań chórzystów, w książce z kolei - w wyniku nadmiernej dbałości o ogień dochodzi do pożaru.

Podobnie jak w przypadku książki, w filmie prowadzona jest budowa chatek na płazy, chociaż w przeciwieństwie do książki, nie została odpowiednio urozmaicona. U Goldinga mamy zestawienie budowy chatek z kolejnymi polowaniami, te jednak w filmie pojawiają się nieco później. Za to w filmie kontynuowana jest kwestia ognia na szczycie wzgórza, która ma dać sygnał ratunkowy. Okazuje się bowiem, że niedaleko wyspy pojawia się statek, ponieważ jednak nie ma żadnego sygnału, wybawienie nie nadciąga. W filmie jest podobnie, tyle że dzieci zauważają nadlatujący samolot, a nie nadpływający statek. W obu przypadkach próbują rozpalić ognisko za pomocą okularów Piggy, co kończy się rozbiciem jednego szkiełka. W obu przypadkach też to pierwszy sygnał do nadciągającego rozłamu na wyspie.

Mimo tych napiętych sytuacji, chłopcy dążą do utworzenia jakiejś społeczności na wyspie. Golding poświęca temu więcej czasu, wspominając że czas na wyspie jest dzielony na zabawy i obowiązki. Z kolei w filmie jest mowa tylko o przestrzeganiu zasad, które obowiązują na wyspie. Oprócz tego autor zaznacza też upływ czasu na wyspie, wspominając że chłopcom rosną włosy. W filmie tego nie widać. Za to i w filmie, i w książce Piggy rozważa możliwość zrobienia zegara słonecznego, co Ralph kwituje drwiąco, że równie dobrze chłopcy mogliby zbudować telewizor, samolot i maszynę parową. Zarówno w książce jak i w filmie chłopcom należącym do chóru Jacka udało się upolować dziką świnię, której krwią umalowali sobie twarz. Po upieczeniu zwierzyny jej głowa zostaje nabita na pal. Ta odcięta świńska głowa stanie się kluczowa dla dalszej części historii, choć motyw wbicia jej głowy na pal zostaje w książce przedstawiony później.


WŁADCA MUCH

Stopniowo hierarchia na wyspie zostaje zachwiana. Wszelkie decyzje podejmowane przez Ralpha zaczynają być kwestionowane, choć są przemyślane i konsekwentne. Największym buntownikiem wśród chłopców jest Jack, który gotowy jest odłączyć się od grupy. I to pomimo tego, że na jednym z zebrań zostaje podjęta decyzja o dokładnym przeszukaniu wyspy w celu upewnienia się, że nie ma czego się bać. W książce decyzja ta zostaje podjęta po wyznaniu jednego z maluchów imieniem Phil na temat koszmaru, który mu się przyśnił. W filmie, z kolei, decyzja ta zostaje podjęta w związku ze znalezieniem niezidentyfikowanego zwierzęcia w morzu. Ostatecznie decyzja zapada po zlokalizowaniu zwierzęcia z przestworzy. I w książce, i w filmie do przeczesywania wyspy zostają wyznaczeni Ralph, Jack i Prosiaczek, jednak o ile w książce nie przynosi żadnych efektów, to w filmie - już tak.

Tamta ekspedycja jeszcze bardziej nasila wrogość Jacka do Ralpha. W jej efekcie w filmie dochodzi do ostatecznego rozłamu. W książce rozłam następuje później i podobnie jak w filmie wynika z braku porozumienia co do bezpieczeństwa na wyspie. Bo o ile w filmie bardzo szybko wyjaśnione zostaje, że na wyspie nie ma żadnego zagrożenia, o tyle w książce wzmaga się także niepewność chłopców co do tej kwestii, co jest zrozumiałe skoro książkowa ekspedycja po wyspie praktycznie nic nie dała. Golding poświęca jej również więcej uwagi i zestawia ją z kuszeniem Simona przez Władcę Much pod postacią świńskiej głowy nabitej na pal. W filmie Simon również jest kuszony przez Władcę Much wmawiającego chłopcu, że jest tylko głupim brzdącem.


WIDOK ŚMIERCI

Zaczyna się najbardziej dramatyczny ostatni akt książki Williama Goldinga i adaptacji Petera Brooka. Na skutek ostatecznego rozłamu wyspę zamieszkują dwie nacje chłopców: pierwsza pod wodzą Ralpha i druga - liczniejsza - pod dowództwem Jacka. Między nimi często dochodzi do starć, którym jednak reżyser nie poświęca zbyt wiele uwag; za argument, że bohaterowie stają się agresywni wystarczają mu hasła typu „Ciach po łbie!” i „Nożem zwierza”.

Kulminacyjnym momentem staje ekspedycja Ralpha i Piggy’ego do kryjówki Jacka. W filmie idą tam po ukradzioną konchę, z kolei w książce są dwie ekspedycje: pierwsza, dla zabicia nudy i druga, w celu odzyskania konchy. W trakcie drugiej ekspedycji ginie tragicznie Piggy, a Ralphowi cudem udaje się uciec przed armią zwolenników Jacka. Finał książki i filmu jest taki sam. Chłopcy ruszają na Ralpha, by go zabić, jednak w tym momencie pojawia się znikąd oficer marynarki, który ratuje chłopcu życie.



To była moja analiza różnic między „Władcą much” Williama Goldinga, a adaptacją Petera Brooka z 1963 r. Widzieliście tą adaptację? Czytaliście książkę Goldinga? Jakie jeszcze różnice zaważyliście w adaptacji? Podajcie swoje przykłady w komentarzach, a my widzimy się za dwa tygodnie z kolejną analizą. Cześć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz