Cykl na blogu „CultureZone”: „W MUZYCZNĄ PODRÓŻ W CZASIE”

Cześć wszystkim. Tym razem w ramach muzycznej podróży w czasie przeniesiemy się do lat 90, by zapoznać się z historią „THE ONE”, płyty, dzięki której Elton John zamierzał wrócić na szczyt po trudnym dla siebie okresie. Zaczynamy.

HISTORIA ALBUMU

W momencie powstawania albumu Elton John miał za sobą bardzo trudny okres. Jego małżeństwo się sypnęło, a uzależnienie od narkotyków i alkoholu coraz bardziej dawały mu się we znaki. Zdesperowany piosenkarz na początku lat 90 zdecydował się udać na terapię odwykową (okres ten stanowi klamrę filmu „Rocketman” z 2018 roku). Po powrocie z odwyku, Elton John postanowił odnowić swoją karierę nagrywając kolejny krążek.

Album „The One” został nagrany w studiu Studio Guillame Tell w Paryżu. Role producenta sprawował Chris Thomas, a menadżera John Reid. Płyta została zadedykowana pamięci Vance Buck. Słowa do piosenek napisał wieloletni wspólnik Eltona Johna, tekściarz Bernie Turpin.

UTWORY PROMUJĄCE

Płyta była promowana przez cztery piosenki, które były wydawane na przełomie 1992-1993 roku.

Jako pierwszy utwór promujący wydano tytułową piosenkę [nr 2], której premiera odbyła się 25 maja 1992 roku. Dwa miesiące później premierę miał najbardziej znany utwór z omawianej płyty - nagrany wspólnie z Erikiem Claptonem „Runaway Train” [nr 4]. Piosenka, wraz z balladą Stinga „Probably Me”, promowała również trzecią część serii „Zabójcza broń” Richarda Donnera.

26 października tego samego roku wydany został trzeci utwór promujący album Eltona Johna - „The Last Song” [nr 11]. Utwór został dedykowany zmarłemu w tym samym roku ojcu pianisty i kompozytora i umiejscowienie go jako ostatniego na krążku wydaje się tym bardziej znaczące: jako podsumowanie całego albumu (o tego też dochodzi równie znaczący tytuł).

Ostatnią piosenką promującą był utwór zatytułowany „Simple Life” [nr 1], który wydano 10 maja następnego roku. Teledysk do piosenki nakręcił Russel Mulcahy, reżyser filmu „Nieśmiertelny”, oraz wideoklipu do innej piosenki - „Total Eclipse of the Heart” Bonnie Tyler.

PREMIERA I SUKCES

Mimo szczerych chęci Eltona Johna, jego wielbiciele byli rozczarowani albumem „The One”. Jako powód niezadowolenia podali przebywanie jedynie przez 3 tygodnie na miejscu list najchętniej kupowanych albumów w Wielkiej Brytanii. Według fanów piosenkarza, krążek nie dotarł nawet na 1 miejsce list, a finalnie został strącony przez kompilacyjny krążek Lionela Richiego „Back to Front” zawierający najbardziej znane utwory piosenkarza.

Pomimo niepowodzenia albumu na listach przebojów, kariera Eltona Johna nabrała rozpędu, dzięki czemu piosenkarz nawiązał współpracę z wytwórnią Walta Disneya. Dwa lata po wydaniu albumu „The One” piosenkarz przystępował do pracy nad piosenkami, które miały znaleźć się na ścieżce dźwiękowej „Króla Lwa”.

link: https://youtube.com/playlist?list=PLC2B8E6AD1E5C2BBA&si=YUqVsREWS2Mk9UYR