Cykl na blogu „CultureZone”: „NUTKA NOSTALGII”
Cześć wszystkim. Media obiegła informacja o powrocie zespołu Linkin Park z nową osobą na wokalu: Emily Armstrong, dotychczas wokalistką zespołu Dead Sara (czas pokaże, czy okaże się godną następczynią nieodżałowanego Chestera Benningtona). W dzisiejszym odcinku sobotniego cyklu, z tej okazji, przenosimy się do przełomu lat 90 i 2000, by tym razem wziąć na warsztat „IN THE END” Linkin Park. Zaczynamy.
HISTORIA UTWORU
Proces tworzenia „In the End” rozpoczął się w 1999 roku pod roboczym tytułem „Untitled”. Muzykę skomponował raper i multiinstrumentalista Mike Shinoda. W następnej kolejności gitarzysta Brad Delson, perkusista Rob Bourdon, DJ Joe Hahn, basista Dave Farrell i główny wokalista Mark Wakefield nagrali pierwszy improwizowany materiał studyjny Shinody. Jednak ostatecznie nie udało im się podpisać kontraktu płytowego, co sfrustrowało Wakefielda, który porzucił projekt. Zespół potrzebował nowego wokalisty i pod nominacją Jeffa Blue, wiceprezesa ds. koordynacji A&R w Zomba Music, wokale przejął były członek niedawno rozwiązanego zespołu Gray Daze, Chester Bennington.
Na początku procesu rozwoju albumu „In the End” w 1999 roku grupa nagrała demo, które zostało zaprezentowane kilku wytwórniom płytowym i spotkało się z ponad czterdziestoma odrzuceniami. Po kilku próbach zespół pod nazwą „Hybrid Theory” – którą ze względu na możliwe problemy prawne z walijską grupą wykonującą muzykę elektroniczną o nazwie Hybrid – musiał zmienić nazwę na „Linkin Park” – samodzielnie wydał EPkę o tej samej nazwie, osiągając wreszcie kontrakt z Warner Bros. Records. Inżynier techniczny Brian Gardner, odpowiedzialny za mastering nadchodzącego wówczas debiutanckiego albumu grupy, Hybrid Theory, zdał sobie sprawę, że w zestawie znajdują się utwory o nielirycznych tytułach i pomyślał, że będzie to dobrym pomysłem jest zmienić część z nich, abyśmy mogli podjąć ostateczną decyzję nieco później. Stało się tak w przypadku „Untitled”, które pomimo tego, że jest to nazwa, która spodobała się zespołowi, postanowili ją zmienić, szczególnie po tym, jak wokalista D „Angelo wydał singiel zatytułowany „Bez tytułu (How Does It Feel)” w styczniu 2000 roku.
W połowie sierpnia 1999 roku, już z Warnerem, zespół skomponował demo EP zatytułowane Hybrid Theory 8-Track Demo, które zawierało wersję demonstracyjną utworu „In the End”, wciąż pod nazwą „Untitled”. Nad tekstem pracował Shinoda. utworu podczas nocy w studiu prób mieszczącym się przy Vine Street w Hollywood, w pokoju bez okien:
„Nie miałem pojęcia, jaka jest pora dnia. Spałem tylko wtedy, gdy byłem zmęczony i pracowałem nad tą piosenką, aż nabrała ona kształtu [...] Nie mieliśmy w pokoju stołu ani krzeseł, więc po prostu siedziałem na podłodze i pracowałem”.
Opisał oryginalną wersję jako „znacznie bardziej abstrakcyjną i szybszą” niż obecna. Pierwszym członkiem zespołu, który usłyszał tę piosenkę po Shinodzie, był perkusista Bourdon, który powiedział, że to „dokładnie taki rodzaj piosenki”, jakiego chciał zespół do napisania i zademonstrowania, jak bardzo chciał piosenki mówiącej o jakimś aspekcie życia. Część oprogramowania używanego przez Shinodę podczas produkcji piosenki obejmowała Cubase i Pro Tools wraz z MPC 2000. Gra na pianinie obecna w prace wykonał Shinoda, natomiast Delson pracował nad gitarami i linią basu – basista Farrell był wówczas zaręczony z zespołem Tasty Snax. W tym momencie wszyscy członkowie zaczęli wnosić swój wkład i dodawać części do utworu.
Linkin Park miał siedzibę w NRG Recording Studios w North Hollywood w Kalifornii, a produkcją utworu i debiutanckiego albumu zajmował się producent muzyczny Don Gilmore. Za miksowanie odpowiadał Andy Wallace. Podczas gdy zespół napisał ostatnie zwrotki „In the End”, niektórzy członkowie wytwórni chcieli, aby Shinoda przestał rapować i ograniczył się do gry na klawiszach, podczas gdy inni sugerowali, aby Bennington opuścił zespół i zajął się karierą solową. Według Benningtona niektórzy członkowie Warnera chcieli, aby inny nowojorski raper dołączył do zespołu zrobić wokale na album:
„Chcieli cholernego rapera z Nowego Jorku, którego nikt nie znał, aby przyszedł i zrobił wokale na album. Miałem ochotę walnąć tych idiotów w twarz, bo nie widzieli tej wspaniałej złotej sikorki, która była tuż przed nimi. Myślę, że Mike jest jednym z najbardziej produktywnych autorów piosenek naszej epoki. Bóg jeden wie, ilu mieliśmy numerów jeden, ale gdyby nie było go w zespole, nie mielibyśmy żadnego”.
Paradoksalnie, jedyną osobą której „In the end” się nie podobało, był sam Chester Bennington. Do tego stopnia nie przepadał za tą kompozycją, że nie chciał by znalazła się na krążku „Hybrid Theory”. Jak na ironię, wokalista Linkin Park - jednego z czołowych zespołów grających nu metal - nie był też fanem… nu metalu.
ANALIZA
Teksty piosenek zespołu odnoszą się do życiowych problemów, braku akceptacji, zrozumienia ze strony innych, nałogów, zmian w życiu czy samotności. Wydaje się to tym bardziej przejmujące w kontekście Chestera Benningtona, który był uzależniony od narkotyków i alkoholu, do czego nawiązuje wiele utworów.Również słowa piosenki „In the end” należą do jednych z najbardziej przejmujących. Ta piosenka opiera się głównie na porażce jednej osoby. Wielu fanów zauważyło, że utwór stanowi symbol zakończenia pewnego związku.
PREMIERA I SUKCES
„In the end” został wysłany do radia 11 września 2001 r. jako singiel 9 października 2001 r. Singiel CD został wydany jako singiel „Część 1” i singiel „Część 2”. Różniły się utworami i kolorem okładki: okładka „Część 1” jest żółta, a okładka „Część 2” jest czerwona. Wydano również wersję DVD „In the End”, która zawiera wersję audio „In the end”, teledysk „Crawling” i cztery 30-sekundowe wywiady.
27 marca 2002 r. singiel został wydany w Japonii jako 7-ścieżkowa płyta CD zatytułowana In the End: Live & Rare. Zawiera utwory na żywo „Papercut”, „Points of Authority” i „A Place for My Head”, „Step Up” (pierwotnie autorstwa wczesnego prekursora Linkin Park Hybrid Theory, który pojawił się na EP Hybrid Theory), „My December” i „High Voltage”.
link: https://youtu.be/eVTXPUF4Oz4?si=wsxellwhVol5h_VG
TŁUMACZENIE
Linkin Park
„W KOŃCU”
tytuł oryg. „In the end”
[Zaczyna się od jednej...]
Jedna rzecz, której nie wiem dlaczego
Nawet nie ma znaczenia, jak bardzo się starasz
Pamiętaj o tym, stworzyłem ten rym
Aby wyjaśnić we właściwym czasie
[Wszystko, co wiem]
Czas jest cenną rzeczą
Patrz, jak przelatuje, gdy wahadło się kołysze
Patrz, jak odlicza do końca dnia
Zegar odlicza życie
[To takie nierealne...]
Nie spojrzałem w dół
Patrz, jak czas ucieka przez okno
Próbując się trzymać, ale nawet nie wiedząc
Zmarnowałem wszystko, tylko po to, by patrzeć, jak odchodzisz
Trzymałem wszystko w sobie i chociaż próbowałem, wszystko się rozpadło
To, co to dla mnie znaczyło, ostatecznie będzie wspomnieniem czasu, kiedy...
Tak bardzo się starałem
I zaszedłem tak daleko
Lecz w końcu to
Nawet nie ma znaczenia
Musiałem spaść
Aby wszystko stracić
Lecz w końcu to
Nawet nie ma znaczenia
Jedna rzecz, której nie wiem dlaczego
Nawet nie ma znaczenia, jak ciężko próbujesz
Pamiętaj o tym, wymyśliłem ten rym
Aby przypomnieć sobie, jak
tak bardzo się starałem
Pomimo sposobu, w jaki ze mnie drwiłeś
Zachowując się, jakbym był częścią twojej własności
Pamiętając wszystkie razy, kiedy się ze mną kłóciłeś
Jestem zaskoczony, że zaszli tak daleko
Rzeczy nie są już takie, jak były wcześniej
Nawet byś mnie nie poznał
Nie, że wtedy mnie znałeś
Ale wszystko wraca do mnie
[Na końcu...]
Trzymałeś wszystko w sobie i chociaż próbowałem, wszystko się rozpadło
To, co to dla mnie znaczyło, ostatecznie będzie wspomnieniem czasu, kiedy...
Tak bardzo się starałem
I zaszedłem tak daleko
Lecz w końcu to
Nawet nie ma znaczenia
Musiałem upaść
Aby stracić wszystko
Lecz w końcu to
Nawet nie ma znaczenia
Zaufałem ci
Popchnięty tak daleko, jak mogłem
Za to wszystko
Jest tylko jedna rzecz, którą powinieneś wiedzieć...
Zaufałem ci
Popchnięty tak daleko, jak mogłem może iść
Po to wszystko
Jest tylko jedna rzecz, którą powinieneś wiedzieć
Tak bardzo się starałem
I zaszedłem tak daleko
Lecz w końcu to
Nawet nie ma znaczenia
Musiałem upaść
Aby stracić wszystko
Lecz w końcu to
Nawet nie ma znaczenia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz