Cykl na blogu „CultureZone”: „KSIĄŻKA VS FILM”
Cześć wszystkim. W kolejnym odcinku mojego analitycznego cyklu piątkowego zapraszam was do roku 1984. Orwellowskiego „ROKU 1984”, który porównamy ze słynną adaptacją w reżyserii Michaela Radforda. Zaczynamy.
OGÓLNY ZARYS FABUŁY
W tytułowym roku 1984 (który dla Orwella był rokiem przyszłym) ludzkość żyje pod totalitarnymi rządami Wielkiego Brata. Jest to świat pustych sklepów, permanentnej wojny, świat gdzie miłość jest zakazana, a ludzie czują się bezradni i samotni. Temu światu próbuje się sprzeciwić Winston Smith, pracownik Ministerstwa Prawdy, który zakocha się w koleżance z pracy. Za ten desperacki krok przyjdzie mu zapłacić największą cenę.
RÓŻNICE MIĘDZY KSIĄŻKĄ, A FILMEM
ŻYCIE CODZIENNE WINSTONA SMITHA
Na początku filmu zapoznajemy się ze światem przedstawionym, w którym rozgrywa się akcja historii. U Radforda zostało to pokazane w scenie, w której pracownicy Ministerstwa Prawdy oglądają wiadomości będące jedną, wielką manipulacją. U Orwella świat przedstawiony został opisany w wyjątkach z dziennika pisanego przez Winstona Smitha. W adaptacji bohater także pisze dziennik, jednak zostało to zepchnięte na dalszy plan. W obu przypadkach prowadzenie dzienników jest zakazane w orwellowskim Londynie. Film pomija wizytę Winstona Smitha u sąsiadki, pani Parsons, w celu naprawy cieknącego kranu. Zamiast tego ze sceny otwierającej film przechodzimy do sceny, w której bohater pracuje w Ministerstwie Prawdy. Już wtedy zaczyna się interesować współpracownicą Ministerstwa, Julią.
Film pomija sen Winstona o jego matce i młodszej córce. Od razu, za to, przechodzi do kolejnej sceny z książki, w której bohater jest musztrowany poranną gimnastyką przez kobietę z teleekranu. Z tym że film pokazuje tylko, jak musztrowany jest Winston, a u Orwella porannemu treningowi poddawani są także inni członkowie Ministerstwa Prawdy. Adaptacja dokładniej pokazuje jak wyglądała praca w Ministerstwie Prawdy, polegająca głównie na tuszowaniu prawdy zamieszczanej w angielskich gazetach. Równie dokładnie pokazuje przerwę na lunch w pracy, co najwyżej mocno ją skraca. Adaptatorzy nie pominęli także zapytania jednego z pracowników, czy Winston ma na zbyciu jakąś żyletkę, na co bohater stwierdza, że od sześciu tygodni używa tej samej; nie pominięto też wydawania dżinu, choć w filmie pokazano że trunek był wydawany w butelkach, a w książce: w kubku bez uchwytu. Z kolei wzmianka o redakcji słownika nowomowy została zredukowana w filmie tylko do krótkiej informacji o grubości nowego wydania. Pominięte zostały dywagacje na temat nowomowy i zagadnienia na temat tego, co działo się w ostatnich dniach. Film nie pomija też dalszych scen, w których Winston prowadzi dziennik, chociaż filmowe zapiski różnią się znacznie od książkowych.
Film pomija rozmowę z barmanem, w trakcie której jest podjęty temat otaczającego bohaterów świata. Adaptatorzy od razu przechodzą do kolejnej sceny, która pojawia się także w książce, czyli zakupów w antykwariacie, która została bardzo dokładnie odtworzona w filmie. Jedyna różnica to przedmiot zakupiony przez Winstona. W książce jest to koral, w adaptacji z kolei to szklana kula z 1884 roku. Zarówno w książce jak i w filmie właściciel antykwariatu namawia Winstona by zajrzał do pokoju na górze, na co bohater kulturalnie stwierdza, że może innym razem skorzysta.
RELACJA Z JULIĄ
Pierwsza interakcja Winstona z Julią, po której rozpoczyna się romans obojga bohaterów, zaczyna się w tych samych okolicznościach. Winston pomaga wstać Julii, która potknęła się w drodze do Ministerstwa Prawdy. Dopiero gdy odchodzi, Winston orientuje się, że dziewczyna podrzuciła mu do ręki kartkę z zakazanym wyznaniem „Kocham cię”. W dalszej części książki Orwell dalej opisuje pracę Winstona, czemu jednak adaptatorzy nie poświęcają więcej czasu, skupiając się na wątku romantycznym. To bardzo ważne, ponieważ w książce w trakcie pracy Winston i Julia umawiają się na spotkanie na placu Zwycięstwa. W filmie również umawiają się na spotkanie w tym miejscu, ale dopiero pod koniec wykonywania swoich zajęć. Tam umawiają się na bardziej intymne spotkanie.
Do tego spotkania dochodzi (zarówno w książce jak i w filmie) na polanie, za Londynem. W filmie przy okazji nie pada żadna wzmianka o żonie Winstona, tymczasem bohater wspomina o niej w książce. Książkowa scena jest bardziej rozbudowana, tymczasem to, co ma w jej trakcie miejsce, w adaptacji pojawia się w innej scenerii. Mianowicie Julia częstuje Winstona zakazaną czekoladą, a potem także kawą. Również wymiana zdań w trakcie gry wstępnej, będące zachętą dla Winstona do odbycia stosunku, odpowiadają temu, co opisał Orwell. Dalsze interakcje pomiędzy Winstonem, a Julią w filmie mają miejsce w pokoju hotelowym dla robotników wynajmowanym przez Julię. Nie wszystko jednak odpowiada temu, co opisał Orwell. Julia pyta m.in. o żonę Winstona, czego w filmie nie ma.
W międzyczasie dochodzi do zniknięcia jednego z pracowników Ministerstwa Prawdy, Syme’a. W filmie zostało to bardziej rozbudowane i przesunięte do trzeciego aktu. Syme za próbę buntu przeciw systemowi (tzw myślozbrodnia) zostaje poddany praniu mózgu, po którym staje się bardziej posłuszny rządom w Oceanii. Tymczasem miłość Winstona i Julii rozkwita w najlepsze. I wtedy następuje kolejny zwrot akcji w życiu bohatera. Poznaje bowiem O’Briena, który zaprasza go do swojego gabinetu (sekwencja wizyty w gabinecie została bardzo dokładnie odtworzona w adaptacji). Tam O’Brien wręcza Winstonowi nowe wydanie „Słownika nowomowy”.
Kulminacyjną dla książki scenę, w której Winston czyta książkę Goldsteina odtworzono w filmie bardzo dokładnie. Podobnie jak w filmie, u Orwella zakazana książka Goldsteina okazuje się być zaklejona stronami z nowego wydania „Słownika nowomowy”. Następnego dnia Winston i Julia zostają zatrzymani przez policję myśli.
PRZETRZYMYWANIE PRZEZ O’BRIENA
Rozpoczyna się trzeci, najbardziej ponury, akt powieści George’a Orwella i adaptacji Michaela Radforda. To właśnie w tym momencie w filmie adaptatorzy ujawniają, co spotkało Syme’a, co w książce Orwella zostało przedstawione szczątkowo. Z kolei w powieści w tej samej scenie rolę filmowego Syme’a pełni inny więzień nazwiskiem Ampleforth, który został zatrzymany również za popełnienie myślozbrodni. W celi znajdują się też dwaj inni więźniowie: Parson, więźniarka także o nazwisku Smith i bezimienny grubas, który za próbę zjedzenia chleba (co jest zakazane w celi), zostaje zabrany do Pokoju 101. Role tych wszystkich współwięźniów w adaptacji pełni Syme.
Tortury, którymi później poddawany jest w filmie Winston Smith są zbliżone do tych opisanych przez Orwella. Bohater leży przywiązany do loża i poddawany elektrowstrząsom, które z każdą odmową, lub bledną odpowiedzią są wzmagane. Pominięto tylko niektóre elementy tortur, jak np. bicie w łokcie, obijanie pałkami, czy szantaże emocjonalne. Dopiero seria pytań zadawanych przez O’Briena odpowiada temu, co opisał Orwell. Pytania dotyczą m.in. prowadzonej wojnie. Okazuje się, że przed aresztowaniem Winstona, Oceania prowadziła wojnę ze Eurazją, a potem ze Wschódazją. W filmie jest mowa tylko o wojnie z Eurazją. Pominięto też pytanie o to, dlaczego według Winstona przetrzymywani są więźniowie. Nie pominięto za to słynnego zagadnienia czy dwa plus dwa zawsze równa się cztery. O’Brien manipulując Winstonem, wmawia mu, że nie zawsze tak jest.
Pominięty został również cały rozdział, w którym O’Brien przedstawia Winstonowi swój punkt widzenia władzy Partii i w którym przyznaje że uczestniczył w opracowywaniu książki Goldsteina, jednocześnie krytykując zawarte tam tezy. Późniejsze pierwsze efekty tortur zostały w filmie ukazane pod koniec adaptacji jako ich konkluzję. Po serii filmowych pytań o wojnie i zagadnień o to, czy dwa plus dwa zawsze równa się cztery, adaptatorzy przechodzą do najpoważniejszej formy tortur. Winston Smith zostaje przeniesiony do Pokoju 101. Tam zostaje poddany torturze z użyciem tego, czego najbardziej boi się bohater książki (i czego bał się autor książki): szczurów.
W następnej scenie Winston Smith siedzi już w jednej z londyńskich kawiarni, gdzie spotyka się z uwolnioną Julią. Podobnie jak w książce, pisze palcem na blacie stołu równanie: „2 + 2 = 5”. Ich rozmowa została dokładnie odtworzona w finałowej scenie. Później wychodzą na jaw efekty tortur, jakimi poddawany był Winston Smith: na skutek manipulacji ze strony O’Briena, bohater zaczął kochać Wielkiego Brata.
To była moja analiza różnic między książkowym „Rokiem 1984”, a adaptacją w reżyserii Michaela Radforda. Jakie różnice wy zauważyliście w serialu? Piszcie swoje spostrzeżenia w komentarzach, a my widzimy się za dwa tygodnie z nową analizą. Cześć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz