wtorek, 29 lipca 2025

Cykl na blogu „CultureZone”: „W MUZYCZNĄ PODRÓŻ W CZASIE”


Cześć wszystkim. Przygotujmy się na nostalgiczną podróż do lat 2000, gdy na scenie muzycznej debiutowała brytyjska piosenkarka pop, Natasha Bedingfield. Na tapetę biorę jej krążek „UNWRITTEN” z 2004 roku.


HISTORIA ALBUMU

Nazwisko Natasha Bedingfield powinno być znane wszystkim miłośnikom muzyki pop z przełomu lat 90 i 2000. Artystka pochodzi bowiem z muzycznej rodziny. Jej rodzeństwo – Daniel i Nicola Bedingfieldowie – również odnosili sukcesy na scenie muzycznej (dotyczy to zwłaszcza Daniela Bedingfielda, który wylansował takie przeboje jak „Gotta Get Thru”, „If You`re Not the One”, oraz „Never Gonna Leave Your Side” z pochodzącej z 2002 roku debiutanckiej płyty.

Kariera Natashy rozwijała się mniej więcej w tym samym czasie. Piosenkarkę przedstawiono założycielowi A&R Phonogenic, Paulowi Lisbergowi przez menedżera artysty Gary'ego Wilsona. Lisberg początkowo wahał się, później wyznając w wywiadach: „[Oni] byli dobrzy, ale nie byli dla nas odpowiedni…”.

Jednak kiedy na spotkaniu Lisberg usłyszał na własne oczy jej umiejętności wokalne i kreatywne improwizacje wokalne, poczuł podekscytowanie potencjałem Bedingfield. Zainteresowanie wytwórni potwierdziło się później, gdy próbna sesja studyjna z autorami Steve'em Kipnerem i Andrew Framptonem wyprodukowała utwory, które były zgodne z wizją Lisberga dla Phonogenic. Bedingfield podpisał kontrakt nagraniowy z BMG UK & Ireland, za pośrednictwem ich wytwórni Phonogenic Records, w lipcu 2003 roku.


UTWORY PROMUJĄCE

Płyta Natashy Bedingfield była promowana teoretycznie przez pięć utworów, jednak ostatni z nich został wydany tylko w Stanach Zjednoczonych. Pierwszy utwór, „Single” [nr 2], został wydany 3 maja 2004 roku, odnosząc umiarkowany sukces. Sytuacja zmieniła się, gdy piosenkarka wydała dwa kolejne utwory.

Drugim utworem promującym, wydanym 16 sierpnia 2004 roku, było bowiem popularne „These Words” [nr 1], odnosząc sukces m.in. w Stanach Zjednoczonych, a i w Polsce ciesząc się sporą popularnością. To samo można powiedzieć o kolejnym, tytułowym [nr 4, nr 3 w wydaniu amerykańskim], utworze wydanym 29 listopada. Singiel „Unwritten” zajął 5 pozycję na liście „Billboard Hot 100”. W marcu 2006 roku, singel posypał się platyną w USA, sprzedając się w sieci w ponad milionie egzemplarzy.

Czwartym utworem promującym był mniej popularny „I Bruise Easily” [nr 5] wydany 4 kwietnia 2005 roku. Singel zadebiutował na miejscu 12 na brytyjskim notowaniu przebojów, okupując ją przez następne siedem tygodni. Największą popularnością cieszył się tylko w Wielkiej Brytanii. Z kolei wspomniany piąty utwór promujący, „The One That Got Away” [nr 11 na wydaniach amerykańskich] ukazał się tylko za Oceanem.


PREMIERA I SUKCES

Album otrzymał generalnie pozytywne recenzje od krytyków. Zdobywając 7 na 10 od PopMatters, Adrien Begrand, który napisał, że album jest „marki sprytnego, przesiąkniętego R&B popu Bedingfield”. Chociaż przyznał, że album „nie był pozbawiony pułapek”. David Hooper z BBC wystawił albumowi kolejną pozytywną recenzję, pisząc „nie da się zaprzeczyć, że jest to dopracowany numer z odważnymi, zmysłowymi harmoniami. Gwarantuje, że będzie ekscytujący, przynajmniej przez pierwsze 30 odtworzeń”. Ponadto Hollow stwierdził:


>>Unwritten<<” to podręcznikowy album popowy, podniesiony przez silny głos Natashy, nieskazitelną produkcję i kilka absolutnie korkujących singli. Niezależnie od tego, czy ci się to podoba, czy nie, nie będziesz w stanie wyrzucić tych melodii z głowy”.


Krytyk brytyjskiej witryny z recenzjami muzycznymi musicOMH, David Welsh, pochwalił album, porównując sukces Bedingfield do sukcesu jej brata, nazywając płytę „zaskakująco udanym debiutem, który pokazuje całemu światu, że Daniel nie jest jedyną utalentowaną Bedingfield”. Welsh dodał, że


>>Unwritten<< jest „zarówno godne uwagi pod względem muzycznym, jak i treściwe pod względem tekstów”, podsumowując, że „nie ma nic złego w dodaniu go do swojej kolekcji”.


link: https://music.apple.com/pl/album/unwritten/1553122214

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz